Tego dnia podczas jedne z naszych muzealnych wycieczek wybraliśmy się na szczyt osadnika kopalni Trzebionka. Na on czas zakład był bardzo czynny. Zaczęliśmy od doliny Wodnej nieco na północ od ulicy Plater, która w tym miejscu przechodzi w ulicę Stanisława Przybyszewskiego. Tutaj zwróciłem uwagę na pięciornik piaskowy -
Potentilla arenaria.
Teraz idziemy łąkami na zachód od zakładu Trzebionka. W krzewach skrywa się jeden w wylotów sztolni. Osadnik znajduje się na prawo.
Teraz mamy go na wprost.
Idąc dalej moglibyśmy sobie zaśpiewać my ze spalonych łąk.
Doszliśmy do podstawy osadnika.
Teraz pokonujemy jego kolejne poziomy.
Po drodze zerkamy na północ w kierunku kopalni Trzebionka. Przed nami łuk ulicy Wodzińska.
Zerkając na wschód widzimy zabudowania Trzebini. Wzniesienie na prawo od komina to park w Młoszowej.
W końcu wyszliśmy na koronę osadnika. Wówczas znajdowało się tam jeziorko, jako element ciągu technologicznego.
Te rury to kolejny element ciągu technologicznego.
Teraz oglądamy rozpływający się osad.
A na zakończenie ładny kwiatek, chociaż to tylko dwubarwny fiołek trójbarwny -
Viola tricolor.
A do centrum Chrzanowa powróciliśmy pieszo.