2015.12.05 18:52
Po wizycie w Szczakowej udaliśmy się w rejon ulicy Braci Gutmanów aby udokumentować ślady wizyt dzików w tej części miasta. Było ich sporo, ale jakoś nie odczułem potrzeby ich utrwalania. Tym bardziej, że w drodze do redakcji takie same ślady obecności dzików znalazłem za byłym kinem Sasanka. Wszystko to dzieje się w chwili, kiedy władze ogłaszają, że panują nad sytuacją.
A teraz do rzeczy. W tym odcinku ruszamy na południe trasą oznaczoną kolorem ciemnoniebieskim, chociaż większość zdjęć powstanie na samym starcie a kilka na końcu.
Miejscem akcji jest skład kręgów betonowych.
W ich cieniu usadowiła się bylica piołun - Artemisia absynthium.
W sumie okolica na pierwszy rzut obiektywu wydaje się być nieciekawa.
Jest tutaj szarłat szorstki - Amaranthus retroflexus.
Trafił się też wiesiołek wierzbolistny - Oenothera depressa. Oznaczyłem go kluczem Krzysztofa Rostańskiego posiłkując się tą długą sesją zdjęciową.
Trafiła się też rozłożysta maruna bezwonna - Matricaria perforata.
Oto topinambur - Helianthus tuberosus.
Jego koszyczek odwiedzał trzmiel polny.
Jego vice versa też jest ładne.
Trywialną florę reprezentuje babka lancetowata - Plantago lanceolata. W tle czai się winobluszcz zaroślowy - Parthenocissus inserta.
Dalej idzie lnica pospolita - Linaria vulgaris.
Bardzo liczne jest przymiotno białe - Erigeron annuus.
Kolejny gatunek to dość wynędzniała dziewanna wielkokwiatowa - Verbascum densiflorum.
Bladym żółtkiem była driakiew żółta - Scabiosa ochroleuca. Teraz jest sezon na nią.
Następnie bardzo szybko przeszedłem na na drugi koniec tej linii i z luki w zabudowie spojrzałem w kierunku Grodziska.
Tutaj w rowie przydrożnym wypatrzyłem bardzo interesujące zbiorowisko. Dominantę stanowił bluszczyk kurdybanek - Glechoma hederacea.
Jak widać winobluszcz zaroślowy - Parthenocissus inserta nie miał z nim szans. Tu i ówdzie przebijał się mniszek - Taraxacum.
I na zakończenie coś z traw. Gatunku nie ma nawet co rozważać. Ot ujęcie bardziej plastyczne niż botaniczne.
A teraz do rzeczy. W tym odcinku ruszamy na południe trasą oznaczoną kolorem ciemnoniebieskim, chociaż większość zdjęć powstanie na samym starcie a kilka na końcu.
Miejscem akcji jest skład kręgów betonowych.
W ich cieniu usadowiła się bylica piołun - Artemisia absynthium.
W sumie okolica na pierwszy rzut obiektywu wydaje się być nieciekawa.
Jest tutaj szarłat szorstki - Amaranthus retroflexus.
Trafił się też wiesiołek wierzbolistny - Oenothera depressa. Oznaczyłem go kluczem Krzysztofa Rostańskiego posiłkując się tą długą sesją zdjęciową.
Trafiła się też rozłożysta maruna bezwonna - Matricaria perforata.
Oto topinambur - Helianthus tuberosus.
Jego koszyczek odwiedzał trzmiel polny.
Jego vice versa też jest ładne.
Trywialną florę reprezentuje babka lancetowata - Plantago lanceolata. W tle czai się winobluszcz zaroślowy - Parthenocissus inserta.
Dalej idzie lnica pospolita - Linaria vulgaris.
Bardzo liczne jest przymiotno białe - Erigeron annuus.
Kolejny gatunek to dość wynędzniała dziewanna wielkokwiatowa - Verbascum densiflorum.
Bladym żółtkiem była driakiew żółta - Scabiosa ochroleuca. Teraz jest sezon na nią.
Następnie bardzo szybko przeszedłem na na drugi koniec tej linii i z luki w zabudowie spojrzałem w kierunku Grodziska.
Tutaj w rowie przydrożnym wypatrzyłem bardzo interesujące zbiorowisko. Dominantę stanowił bluszczyk kurdybanek - Glechoma hederacea.
Jak widać winobluszcz zaroślowy - Parthenocissus inserta nie miał z nim szans. Tu i ówdzie przebijał się mniszek - Taraxacum.
I na zakończenie coś z traw. Gatunku nie ma nawet co rozważać. Ot ujęcie bardziej plastyczne niż botaniczne.