Tego dnia odbyliśmy wycieczkę pod wielce znamiennym hasłem - Zobaczyć Bytom, zanim stanie się jednym z akwenów przyszłego Pojezierza Górnośląsko-Małopolskiego. Na początku odwiedziliśmy Muzeum Górnośląskie, potem zajrzeliśmy do rezerwatu Żabie Doły. Oto nasza grupa.
Tamtego roku zima była tylko formalnie.
Po drodze uchwyciłem dziki bez czarny -
Sambucus nigra z białą tapetą. Znam ją jako strzępnik bzowy -
Hyphoderma sambuci.
Tutejsze stawy pokrywała delikatna warstewka lodu. Krzewy w tle to dereń świdwa -
Cornus sanguinea.
Czasami lód tworzył bardzo ażurowy wzór.
Spotkaliśmy też rozkwitające bazie wierzby iwy -
Salix caprea.
Trafiło się też ucho bzowe -
Hirneola auricula-judae. Grzyb rośnie na dzikim bzie czarnym -
Sambucus nigra.
Drugi koniec rezerwatu wyglądał tak.
Był tam też misternie spleciony klon polny -
Acer campestre.
Zauważyliśmy też łabędzie.
I jeszcze ostatni rzut oka na rezerwat.
Wracając do Chrzanowa zatrzymaliśmy się jeszcze na zarastającej piaskowni w Jęzorze. Na początku był asfalt.
Potem inne osady najwyższego piętra antropocenu.
Tutaj też zwróciliśmy uwagę na rozkwitające kotki wierzb -
Salix.
Spacerujemy szukając śladów niespodziewanego ataku wiosny.
Piaskownię przy wybitnej pomocy leśników opanowuje lekka kawaleria powietrzna, czyli brzoza brodawkowata -
Betula pendula.
Sporo tutaj sosny zwyczajnej -
Pinus sylvestris.
I na zakończenie mój cień na tle piasku.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 05.grudnia.2015)