Tym razem polowałem na ciekawe ujęcia w otoczeniu mojego chrzanowskiego domu. Zasadniczo jest on otoczony zielenią, ale jak przychodzi co do czego to trudno znaleźć ładny kadr. Weźmy chociaż tę lipę drobnolistna - Tilia cordata. We wschodzącym słońcu bardziej się iskrzyła.
Podobnie miała się sytuacja z tym kasztanowcem zwyczajnym Aesculus hippocastanum.
Nieco na lewo od niego w innym ogrodzie rosną modrzewie - Larix decidua.
Teraz zszedłem na podwórko i spróbowałem utrwalić brzozę brodawkowatą - Betula pendula, że się tak wyrażę oddolnie.
Brzoza brodawkowata - Betula pendula i lipa drobnolistna Tilia cordata rosną obok siebie, ale na ich tle znajduje się słup, dzięki któremu mam prąd.
Wróciłem do mieszkania i spojrzałem na inną brzozę brodawkowatą - Betula pendula wyłaniającą się zza sąsiedniego domu.
I ponownie jestem na podwórku. Teraz na tle lipy drobnolistnej - Tilia cordata widać księżyc.
A to kasztanowiec zwyczajny - Aesculus hippocastanum widziany oddolnie.
I znowu lipa drobnolistna - Tilia cordata. Tym razem starałem się mieć słup za plecami.
Stoję teraz pod lipą drobnolistną - Tilia cordata i patrzę na gałęzie.
A teraz zerkamy z ogrodu w koronę brzozy brodawkowatej - Betula pendula.
I kolejny powrót do lipy drobnolistnej - Tilia cordata.
A teraz będzie sesja z kasztanowcem zwyczajnym - Aesculus hippocastanum. Słońce już wstało na dobre.
Potem powróciłem do mieszkania i jeszcze raz sfotografowałem brzozę brodawkowatą wyłaniającą się zza domu sąsiada.
Całość wieńczy botwinka z mojego balkonu.
Wkrótce po tym roślina spełniła się w roli składnika zupy jarzynowej. Ostatecznie przygotowywała się do niej przez cały sezon wegetacyjny.