Jaworznicki rezerwat w dolinie Żabnika to jeden z głównych bohaterów moich wędrówek. Teraz pokazuję pierwsze zdjęcia tego obiektu. Zaczynamy 11 lipca. Oto pierwszy staw. Spoglądamy z prawego brzegu w kierunku zwisającej nad taflą wody brzozy brodawkowatej -
Betula pendula.
Stojąc nad brzegiem z kameralną grupą wycieczkową zauważyliśmy na dnie taki kształt. Nazwaliśmy go "Duch Mariana" na cześć polskiego briologa Mariana Kuca, inicjatora objęcia tego miejsca ochroną rezerwatową.
Po drugiej stronie leśnego przedłużenia ulicy Zdrojowej widok był taki.
A to jest już drugi koniec rezerwatu, wąska dolina za trzecim stawem.
W tej okolicy udokumentowałem mszar z torfowcami -
Sphagnum oraz płonnikiem -
Polytrichum commune.
A to już fragment lasu na wysokim lewym brzegu. Dopiero co przeszła tędy wichura.
Teraz zerkamy z drugiego końca pierwszego stawu w kierunku mnicha przy leśnym przedłużeniu ulicy Zdrojowej.
Idąc dalej minęliśmy kolejne powalone drzewo.
W trzy dni później, czyli 15 lipca wpadłem tutaj z krótką wizytą. Oto dwa widoki pierwszego stawu oraz zwisającej nad nim brzozy brodawkowatej. Minimalna zmiana oświetlenia i całkiem inny efekt.
Ostatnia wizyta w tej okolicy w tym roku miała miejsce 11 listopada. Była to część wyprawy pod hasłem Tour de Jaworzno. Na początku środek rezerwatu i bagno zwyczajne -
Ledum palustre.
Jest też fragment mszaru. Jakoś tego roku nie udało mi się sfotografować rosiczki okrągłolistnej - Drosera rotundifolia.
I na zakończenie widok niewielkiego kamieniołomu w rejonie ulicy Insurekcji Kościuszkowskiej. To tak zwana Równa Górka. Chciałem pokazać ciekawe odsłonięcie wapieni triasu, było gruzowisko. Rok, albo dwa lata wcześniej z tego kamieniołomu pozyskałem kilka okazów do zbiorów Muzeum w Chrzanowie.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 12.listopada.2015)