Ten fotoreportaż pokazuje rozmaite okoliczności przyrody, które można zobaczyć na południe od zakładów chemicznych w Alwerni. Będziemy się poruszać w osi trasy oznaczonej kolorem zielonym podążając z zachodu na wschód.
Zaczynamy od przejścia przez nieczynną linię kolejową.
Także tutaj rządzą nawłocie kanadyjskie - Solidago canadensis.
Las przez który wędrujemy do bór mieszany, ale bez przesady. Przed nami szła przewodniczka. Celem naszego spaceru było sprawdzenie możliwości napisania o tym miejscu pracy na olimpiadę biologiczną.
Po drodze mijamy liczne gatunki inwazyjne, w tym niecierpek drobnokwiatowy - Impatiens parviflora.
Lokalnie dominują drzewa liściaste. Niestety nie zwracałem uwagi na skład gatunkowy drzewostanu.
Na otwartych przestrzeniach dominują amerykańskie nawłocie - Solidago. Z drzew widać dąb szypułkowy - Quercus robur.
Pomiędzy drzewami tu i ówdzie trafiały się nerecznice samcze - Dryopteris filix-mas.
Teraz znajdujemy się w okolicy hałdy, gdzie składuje się odpady bogate w związki chromu. Zasilają one częściowo pobliską rzekę.
Wobec powyższego ruszamy dalej w kierunku rzeki. A imię jej Regulanka.
Las przypomina bór mieszany, ale warstwę niższą stanowi przede wszystkim czeremcha amerykańska - Padus serotina.
Było też chronione mrowisko.
W kolejnej partii lasu pojawia się sporo brzozy brodawkowatej - Betula pendula.
Zasadniczo jest monotonnie.
I tak wyszliśmy na kolejną otwartą przestrzeń, po części zabudowaną. Tutaj rządził niecierpek himalajski - Impatiens glandulifera.
I tak stanęliśmy nad rzeką, w której znajdowała się zaskakująco czysta woda.
Okazało się, że zanieczyszczenia z hałdy wpadają do niej znacznie dalej. Odnieśliśmy w tym momencie wrażenie, że nasza przewodniczka nie do końca zna topografię tej okolicy.
Woda zasadniczo była czysta. Nad brzegiem rośł sobie niecierpek drobnokwiatowy - Impatiens parviflora.
Bliżej drogi na której staliśmy zauważyłem niecierpka pospolitego - Impatiens noli-tangere.
Były też gatunki nitrofilne, takie jak pokrzywa zwyczajna - Urtica dioica.
Wracając sfotografowałem jeszcze kwiaty poziewnika miekkowłosego - Galeopsis pubescens.
A potem bardzo szybko pognaliśmy w stronę samochodu wracając tą samą trasą i nieco dłuższym, nie udokumentowanym odcinkiem. Praca mogła by być ciekawa, ale osoba zainteresowana w końcu się wycofała z bliżej nieznanych nam powodów.