Sięgamy w bardzo odległa przeszłość. Teraz za lata 2000 - 2005 będą pojawiały się zdjęcia wykonany służbowym, muzealnym Kodakiem. To był mój pierwszy aparat cyfrowy. Pozwalał on podczas jednej sesji wykonać 12 zdjęć, czasem mniej. Dlatego w tym bardzo archiwalnym cyklu fotoreportaże grupuję miejscami, okolicami.
Zaczynamy 27 lutego. W ogrodzie domu Urbańczyka zakwitł oczar chiński -
Hamamelis mollis. Jak widać śniegu nie było. Teoria efektu cieplarnianego święciła tryumfy.
Szybki skok w czasie. Jest 14 kwietnia. Z tarasu muzeum obserwuję kwitnącą magnolię japońską -
Magnolia kobus.
Następnego dnia dokumentuję kwitnące w parku ziarnopłony wiosenne -
Ficaria verna.
Była też stokrotka pospolita -
Bellis perennis.
A teraz będzie dłuższa sesja zdjęciowa, wykonana za jednym zamachem. Jest 19 lipca. Idę ulicą Kościuszki. Na jak pomnę robinii akacjowej pojawił się żółciak siarkowy -
Laetiporus sulphureus.
Na kolejnych robiniach dokumentuję lokalne epifity. Na początku paproć.
Potem brzoza brodawkowata -
Betula pendula.
Kolejny gatunek to jakiś mniszek -
Taraxacum.
U podstawy pnia jednej robinii akacjowej -
Robinia pseudoacacia pojawiły się czernidłaki. Jak dla mnie to
Coprinellus micaceus.
I tak doszedłem do parku. Tutaj za zająłem się jodła kalifornijską -
Abies concolor pozbawioną parę lat wcześniej wierzchołka. Po prostu padła ofiarą świątecznej gorączki.
Po drugiej stronie parku, przy ulicy Mickiewicza porosty na jaworze - Acer pseudoplatanus kasowała Athelia arachnoidea.