bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Nad brzegiem Obry
« »
Botanika « Archiwum « Archiwum 2011-12 « różności niekoniecznie serio « WĘDRUJĄC BRZEGIEM OBRY «

#14
od lutego 2007

migotki
Trzciny chociaż już zasuszone też mają dużo uroku

#15
od lutego 2007

Przepych
Patrząc na bogactwo przyrody niekoniecznie musimy wiedzieć jak się nazywają podziwiane rośliny. Mała kompozycja z natury.

#18
od lutego 2007

wiatr
Trzciny są roślinami o właściwościach dość interesujących. Tutaj możemy zobaczyć jak się zachowuje przy bardzo silnym wietrze.
i

#132
od stycznia 2007

2007.03.10 14:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Bardzo ładne, ale, ad. 2 zdjęcia, nie mogę się powstrzymać, aby nie nazwać roślin. Widzę tam kielisznika zaroślowego, pokrzywę (pewnie zwyczajną), ostrożeń (?) i taki różowy kłos - ciekawe co to.

(wiadomość edytowana przez topazzz 10.marca.2007)

#110
od stycznia 2007

to zapewne Lythrum salicaria -Krwawnica pospolita, jest jeszcze małe, różowe ponad kwiatem kielisznika, może to byc Stachys palustris (niestety kompresja zdjęcia przeszkadza), a w lewym górnym rogu, obok pokrzywy jest Lycopus europaeus - Karbieniec pospolity, z białymi, drobnymi kwiatkami w kątach liści, jest też sporo młodych pędów trzciny

#11
od lutego 2007

W prawym dolnym rogu fot. nr 2 rozeta liści Cirsium palustre
Fotografie 1 i 3 bardzo interesujące, gratuluję
i

#141
od stycznia 2007

2007.03.11 06:37 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Widzisz, Krzyśku? To się tak nie da, aby tu, na Bio-Forum, nie rozpoznawać roślinek. Jeszcze do tego z takich ładnych zdjęć.
A propos drugiego zdjęcia, bardzo mi się podoba taki zespół dzikich roślin, zaraz poszukam, czy krwawnica, czyściec (stachys) oraz karbieniec to raczej rzadsze, czy popularne rośliny oraz czy cirsium to ostrożeń.

Sprawdziłam i już wiem, cirsium palustre - ostrożeń błotny.

#111
od stycznia 2007

Krzyśka raczej bardziej interesuje impresja niż twarde fakty :) ale kto wie, może z czasem się do nas przyłączy? Oczywiście, że można zachwycać się przyrodą nie nazywając jej, ale człowiecza chęć poznania jest przemożna i prędzej czy później pewnie zechce wiedzieć nie tylko, że ptaszek śpiewa, ale czy to śpiewa trznadel czy ortolan?
Pozdrawiaski,
i

#149
od stycznia 2007

2007.03.11 13:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
A Karol Linneusz powiedział:
''omnis vera cognitio cognitione specierum innitatur'',
czyli
''każda prawdziwa wiedza opiera się na wiedzy o gatunkach''.

Powiedział ponoć też, że : ''Jak gwiazdy rozsiane w wyższych strefach niebieskich upiększają widnokrąg, tak wdzięczne kwiaty błyszczące różnorodnością barw wieńczą ziemię''.

Jakie to ładne.
Ale mi się zrobiło filozoficzne ...
Pozdrowieńka

(wiadomość edytowana przez topazzz 11.marca.2007)

(wiadomość edytowana przez topazzz 11.marca.2007)

#117
od stycznia 2007

Karol Linneuszy powiedział i tak: "Nomina si nescis periit et cognitio verum - "Jeśli nie znasz nazwy, to zatraca się i pojęcie rzeczy".
Można i na ludowo: "Z imieniem Jan, a bez imienia bałwan".
i

#36
od marca 2007

2007.03.11 21:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirka (imienniczka)
Czy ja też mogę dorzucić parę fotek zrobionych nad Obrą? ;-)





#20
od lutego 2007

Wiem że brak nazewnictwa to pewne uproszczenie. Ciekawią mnie nazwy. Łacina mnie trochę przeraża niestety nie jestem botanikiem tylko inżynierem od techniki której daleko do delikatności przyrody.

#5048
od maja 2003

2007.03.12 07:50 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Dziewczyny, ratunku, nie kojarzę nazwy rośliny, którą widać obok krwawnika na zdjęciu Mirki. Co to jest???

Krzysztofie, ta łacina po jakimś czasie zaczyna pchać się sama do głowy - jest bardziej uniwersalna.
Inżynierom od techniki też wchodzi ;-)

#122
od stycznia 2007

Linaria vulgaris - Lnica pospolita

#41
od marca 2007

2007.03.12 19:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirka (imienniczka)
Joasiu, na którym zdjęciu jest ta lnica?

#124
od stycznia 2007

obok krwawnika (tego białego kwiatuszka z motylkiem), ona jest przekwitnięta, podczas kwitnienia ma żółte, ładne kwiaty

#5058
od maja 2003

2007.03.12 19:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
o! dzięki - zupełnie jej nie skojarzyłam z tej perspektywy :-)
i

#42
od marca 2007

2007.03.12 19:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirka (imienniczka)
Dzięki Joasiu. Nie wiem, jakim cudem Wy to rozpoznajecie, skoro przekwitła :-)
Chociaż może z czasem ja też się tego nauczę? ;-)

Lnicę w każdym razie znam z widzenia, o ile to jest właśnie ta roślinka.
Oczywiście też jest z okolic Obry ;-)
i

#155
od stycznia 2007

2007.03.12 19:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Krzyśku, Mirko. Jak ładnie jest nad Obrą!

A ta lnica tak się zeszła w kadrze z krwawnikiem, że przez chwilę, do przeczytania postów Ani, Joasi i Mirki sądziłam, że to jedna całość. Ale ze mnie botanik!!!

Krzyśku, ja też jestem z zawodu techniczna (czyt. chemiczna), ale łapię botaniczną poezję łacińską. Jak jeszcze będziesz dorzucał materiał zdjęciowy, to będzie z czego łapać.

A dziewanna też znad Obry? Nie jest tam jej za mokro?

#5059
od maja 2003

2007.03.12 19:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
ta, ta :-) za nią są przekwitnięte okazy, które wyprowadziły mnie w pole :-))
Nie przyznam się, jakie gatunki wymyślałam zanim się przyznałam sama przed sobą, że nie wiem :-)))

#5061
od maja 2003

2007.03.12 19:54 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Basiu, nad Obrą najładniej chyba było zanim ją wyprostowano w XIX wieku :-((((
Ja co prawda tego nie pamiętam ;-)), ale mogę sobie wyobrazić oglądając nadobrzańskie łąki teraz.
i

#43
od marca 2007

2007.03.12 19:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirka (imienniczka)
Basiu, pewnie, że nad Obrą jest ładnie, zwłaszcza gdy wędruje się na rowerze wzdłuż jej brzegów.
Prawda Krzysiu, że mam rację? ;-)

Dziewanna oczywiście też znad Obry Basiu :-)

#28
od lutego 2007

fioletek
Trudno mi znaleźć nazwy spotykanych roślin. Muszę się przyznać że nie znam klucza wg którego szukać. Ten kwiat zainspirował mnie pięknym kolorem czarującym oczy. Wiem że najwięcej mozna zobaczyć idąc pieszo. Ja wędruję z moim aparatem i z ulubionym rowerem przez cały rok.

#29
od lutego 2007

rozowa niespodzianka
Wśród traw można wypatrzeć wiele piękna. Kim jest ta drobnostka.

#126
od stycznia 2007

1. Farbownik barwierski Anchusa officinalis
2. Zawciag pospolity Armeria maritima subsp. elongata (jego liście to te "szczypiorkowate")

(wiadomość edytowana przez asik 12.marca.2007)

#156
od stycznia 2007

2007.03.12 20:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Ten w kobaltowym kolorze (to ja, to ja, chemik), czy to krzywoszyj polny Lycopsis arvensis?

#157
od stycznia 2007

2007.03.12 20:50 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Joasiu, sorry, prawie równocześnie wysyłałyśmy, a Twój typ inny. Krzywoszyj miałby drobniejsze kwiatki?
i

#158
od stycznia 2007

2007.03.12 20:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Słuchajcie! Lnica pospolita, goździk kartuzek i dzwonek okrągłolistny to te roślinki, które zauroczyły wrażliwą na botaniczne uroki nastolatkę, jaką wówczas byłam, do tego stopnia, aby zacząć oznaczać rośliny wg klucza.
Znajdowałam je w pobliskim lesie oraz na poligonie między Biedruskiem, a Złotnikami (można tam jeździć w nieliczne dni roku, np. na rowerze), a całkiem niedaleko jest jeszcze b. ciekawy rezerwat ''Meteoryt Morasko''.

#35
od lutego 2007


Kwiaty rosnące nad brzegiem Obry w okolicy ujścia kanałka Wonieść do Obry. Zdjęcie z 24 sierpnia 2006 r.

#169
od stycznia 2007

2007.03.12 22:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Bodziszek łąkowy Geranium pratense?

#134
od stycznia 2007

A to jest Geranium pratense.

#135
od stycznia 2007

Jednak z pewnym poślizgiem zamieszaczane są te nasze teksty.

#38
od lutego 2007



Kaczeńce mogą też zachwycić w naszej wędrówce
i

#174
od stycznia 2007

2007.03.12 22:54 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
No, Krzyśku, i Joasiu, i Aniu, i Krzyśku, i inni uczestnicy. Niezła z nas drużyna, nieprawdaż?
To już nie jest Dziś pytanie, dziś odpowiedź, lecz w tej minucie pytanie, a za parę minut lub najwyżej pół godziny odpowiedź. Jestem dumna należąc do takiej drużyny!
i

#175
od stycznia 2007

2007.03.12 22:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Kaczeńce zachwycają mnie połyskiem swoich złocistożółtych płatków, być może jest to typowa cecha jaskrowatych. I znów mała dygresja, skąd się mogła wziąć nazwa KNIEĆ błotna, inna nazwa naszego miłego kaczeńca (kaczyńca)?
i

#45
od lutego 2007

Pod koniec kwietnia kwitną te kwiaty. Nie wiem czy rośliny na zdjęciu nie zostały wyrzucone z pobliskich ogródków działkowych.
skarpa

#337
od sierpnia 2006

2007.03.18 22:29 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Albert Janota (alberciarz)
Roślina o żółtych kwiatach to któraś z hodowlanych odmian Jasnot.

#293
od czerwca 2006

Ten żółty to gajowiec żółty (Lamiastrum galeobdolon).

#5108
od maja 2003

2007.03.19 07:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
A ten fioletowy to miesiącznica roczna (Lunaria annua) czyli popularne srebrniki Judasza do suchych bukietów ;-)
i

#49
od lutego 2007

Przełom kwietnia i maja jest bardzo uroczy nad brzegami Obry. Jak nazywają się te drobiazgi?




#27
od marca 2007

2007.03.22 20:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

WOJCIECH KASPRZYK (kacper)
1.Jasnota purpurowa
4.Bodziszek cuchnacy
5.Przetacznik ozankowy

#5151
od maja 2003

2007.03.22 20:45 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
2. Wilczomlecz sosnka
3. Rogownica polna

#28
od marca 2007

2007.03.22 20:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

WOJCIECH KASPRZYK (kacper)
Ta jasnota to chyba jasnota rózowa jednak.

#5152
od maja 2003

2007.03.22 20:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
oj, nie, nie.
Purpurowa.

#32
od marca 2007

2007.03.22 21:08 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

WOJCIECH KASPRZYK (kacper)
Acha, no pierwsza mysl jednak najlepsza
i

#61
od marca 2007

2007.03.25 17:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirka (imienniczka)
Wzorem Krzysia :-) wyruszyłam dziś rowerkiem brzegami Obry.

Jak zwykle wzięłam ze sobą aparat :-) Mam nadzieję, że pomożecie mi rozpoznać kwiatki, które uwieczniłam.







i

#297
od czerwca 2006

1 - złoć żółta
2- ziarnopłon wiosenny
3,4 - jasnota purpurowa

#185
od stycznia 2007

1. Gagea lutea, Złoć żółta
2. Lamium purpureum, Jasnota purpurowa
3. Lamium maculatum, Jasnora różowa
Mirka, ładne zdjęcia, widać w nich słoneczko :)

#5178
od maja 2003

2007.03.25 20:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Dziewczyny, a dlaczego złoć nie może być G. pratensis? Z takimi żywozielonymi liśćmi?
i

#62
od marca 2007

2007.03.25 21:12 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirka (imienniczka)
Dzięki Joasiu :-)

Po czym można poznać, że te dwie jasnoty różnią się od siebie?
i

#254
od stycznia 2007

2007.03.26 00:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Aniu K., właśnie przed chwilą zastanawiałam się nad tym samym, jeśli chodzi o złoć, czy żółta, czy mała, czy łąkowa.
Dopisałam się z tym pytaniem do wątku Darka dedykowanemu właśnie złoci:
https://www.bio-forum.pl/messages/3280/81489.html

I z ciekawością będę śledzić posty na ten temat, czy w tym wątku, czy u Darka. Dołączę też, podobnie jak Mirka, moje zdjęcia złoci do Darkowego wątku.
Proszę o pomoc i już z góry dziękuję.

Aniu, piszesz o żywozielonych liściach złoci. Ja zauważyłam, że ta moja, napotkana dzisiaj złoć, ma podobny kolor listków, jak śnieżyczka przebiśnieg. Czy to może być sposób na odróżnienie gatunków, oprócz budowy cebulek i liści łodygowych?

#5186
od maja 2003

2007.03.26 06:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Przenoszę się ze złociowym gaduleniem do wątku Darka :-)
i

#52
od lutego 2007

Pałka wodna, Bazia. Roślina która intryguje mnie od dzieciństwa. Latem trudną jest ją dostrzec. Teraz rozsiewa swoje nasiona mimo że już wiosna czy to teraz jest najlepszy okres na tą czynność. Czy może rozrasta się inaczej?
i

#53
od lutego 2007

Nieśmiałe pytanie czy to jest też złoć zółta. Cieszy oczy przy suchych roślinach z ubiegłego lata. Liście wygladają jak zwykła trawa.
i

#54
od lutego 2007

Przy jasnocie purpurowej rozrosły się małe białe kwiatki. Na pewno nie są to stokrotki. Z resztą dużo mniejsze od nich i są tylko białe.
i

#314
od stycznia 2007

2007.03.28 21:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Jeśli dobrze oceniam, że liści odziomkowe są równowąskie, zaostrzone, rynienkowate, to byłaby to złoć łąkowa???

#56
od lutego 2007

Tak liście miały taki kształt. Roślina rosła z pół metra od brzegu rzeki w cieniu wysokich topoli.
i

#315
od stycznia 2007

2007.03.28 21:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Pałka wąskolistna - jednonasienne orzeszki, w formie puchu, przenoszone przez wiatr.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%82ka_w%C4%85skolistna
http://www.atlas-roslin.pl/gatunki/Typha_angustifolia.htm

Pałka szerokolistna - Znaczna część łodygi ma postać kłącza. Jest w nim magazynowana skrobia.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%82ka_szerokolistna

A co ciekawe, przypuszcza się, że pałka stanowiła pożywienie w średniowieczu:
http://www.freha.pl/lofiversion/index.php?t7333.html
i w innych czasach i miejscach:
http://www.luczaj.com/jadalne.htm


(wiadomość edytowana przez topazzz 30.marca.2007)

#316
od stycznia 2007

2007.03.28 21:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Z tym, że podręcznikowo, złoć łąkowa zasiedla pola i suche trawiaste miejsca.
i

#57
od lutego 2007

Glistnik jaskółcze ziele, roślina dość pospolita. Rośnie w zacienionych miejscach. Miło popatrzeć jak kwitnie.

i

#59
od lutego 2007

Tatarak czy trzcina. Wszystko wyższe i szersze od trawy potocznie nazywaliśmy trzciną. Brzegi obok mojego domu były zawsze wykaszane. Nigdy nie dojrzewały.
i

#359
od stycznia 2007

2007.03.31 06:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Z rozpoznawania trzcin Tobie nie pomogę, ale widzę żaby w wodzie! - Zauważyłeś to, Krzyśku?

Krzyśku, czy możesz polecić jakąś traskę przez obrzańskie włości? Tak, żeby można dojechać pociągiem z Poznania, a potem poeksplorować i dotrzeć znów na jakiś dworzec (do 50 km spokojnie).

#217
od stycznia 2007

trzciny tu nie ma, ona ma liście ciemnozielone, ostrozakończone. Na powyższym zdjęciu masz trawę Glyceria (Manna)w lewym górnym rogu, taka kępka łukowato wygięta, może też być tatarak, a w prawym dolnym może być Irys pseuacorus (niedługo będzie kwitnął na żółto, na pewno go nie przeoczysz). Mogą to być również liście pałki (Typha)
Najlepszy tes aby się przekonać czy masz do czynienia z tatarakiem to przełamać liść, tatarak intensywnie pachnie, tego zapachu nie da się pomylić, choć trudno jest mi teraz określić czym on pachnie, w każdym razie inaczej

#168
od stycznia 2007

Roślina z białymi kwiatami to Stellaria media, która to rośnie w podobnych siedliskach do - Lamium purpureum, czyli na polach, w ogrodach.
Stellaria media kwitnie - według moich obserwacji - od momentu zniknięcia śniegu do pierwszych przymrozków jesiennych; jej kwiaty są jednym z najwcześniejszych źródeł nektaru dla owadów. W tym roku widziałem jak chętnie korzystały pszczoły z darów tej rośliny i takich obok rosnących - jak przetacznik rolny i polny.
i

#407
od stycznia 2007

2007.04.01 12:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Stellaria media, czyli gwiazdnica pospolita (tak dla uzupełnienia, bo nie zawsze nazwa łacińska od razu się kojarzy z nazwą polską).
i

#61
od lutego 2007

Trasa Obrą jest doś urozmaicona. Koleją można dojechać do Kościana lub do Mosiny. Można iść pod prąd albo z prądem rzeki. Którym brzegiem? trzeba uważać na dopływy. Za Kościanem Obra się rozwidla. Konałem Mosińskim można dojść do Mosiny. W Piotrowie można zaliczyć posiłek w niedalekim od Obry zajeździe pod kaczorem. Dalej dojść do Mosiny i z Mosiny pociągiem, albo do Warty i Wartą dojść do Poznania. Można wybrać wędrówkę w zachodnią stronę południowym lub północnym (lepiej północnym) kanałem Obry do Wolsztyna i z Wolsztyna pociągiem. Brzegi Obry są porośnięte powiem nawet że dzikie. Zależy jaką porą roku się wędruje. Najlepsze warunki są chyba teraz. Latem trudno się przedzierać, chyba że łąkami obok. http://koscian.pttk.pl/
i

#412
od stycznia 2007

2007.04.01 21:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Serdecznie dziękuję, Krzyśku, za poleconą trasę. Pisząc moją prośbę nie zaznaczyłam, że planuję wycieczkę rowerem, myślę, że mogę tę trasę przejechać rowerem, tak jak Ty i Mirka jeździcie wzdłuż Obry, prawda?
i

#62
od lutego 2007

Myślę że nie samotnie. Jeżdże w ekstremalnych warunkach. Nie raz się trzeba wycofać. Trzciny Osty Jeżyny krzaki gałęzie po wiatrołomach. Niekiedy bardzo dziki teren. Dobry na szkołę przetrwania.

#125
od marca 2007

2007.04.01 22:01 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirka (imienniczka)
Z tą szkołą przetrwania Krzysiu ma całkowitą rację ;-)
i

#422
od stycznia 2007

2007.04.02 18:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Ojej, na zdjęciach tak ślicznie wygląda, a tu szykowałaby się wyprawa, z której trudno by może ujść z życiem! A może szło by pływać kajakiem po Obrze i dopływach? Pod warunkiem, oczywiście, że byłaby możliwość wypożyczyć sprzęt.
i

#74
od lutego 2007

Jeśli chodzi o kajaki można je może wypożyczyć w Liceum Ogólnokształcącym. W tej szkole jest turystyczna sekcja kajakowa. Potem jest wypożyczalnia nad jeziorem w Dębcu Nowym. Na jeziorze jest jednak zapora i trzeba by kajak przenieś górą przez szosę. Wycieczka mogła by być ciekawa. Z jeziora kanałkiem Wonieść Obrą przez Gryżynę i wrócić na jezioro Wojnowice. Ale kanałek do Wojnowic trzeba by sprawdzić czy można nim przepłynąć kajakiem. Okolice bardzo ciekawe.

(wiadomość edytowana przez krzysztofek 03.kwietnia.2007)

#462
od stycznia 2007

2007.04.04 17:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Dziękuję bardzo za wszystkie informacje.
i

#86
od lutego 2007

Błękit nieba i kuszące lilie. Żółty teraz w modzie jak i to odbicie w wodzie.
i

#91
od lutego 2007

Zamknięcie śluz w okresach upalnego lata powoduje praktycznie przepływ wody. lustro rzeki pokrywa się rzęsą. Brzegi porośnięte trawą, trzciną, pokrzywą, mniszkiem... trudno wymienić wszystko.


(wiadomość edytowana przez krzysztofek 05.kwietnia.2007)
i

#92
od lutego 2007

Zastój niestety tylko czas nie chce sie zatrzymać. Tatarak?, strałka wodna, kaczeńce (liście widoczne pod wodą). Kwiaty no właśnie jak się nazywają. Fajno było jak zakwitały koło mojego domu (urodziłem sie przy samej Obrze i mieszkałem nad nią z 20 lat).
i

#93
od lutego 2007

Wędrując brzegami można zobaczyć kwiaty po raz pierwszy raz w życiu. Jak się nazywa ten żółty temat.
i

#95
od lutego 2007

Bardzo trudna fotografia przy takim małym a długim kielichu i liściach. Nieźle się namęczyłem aby zrobić to zdjęcie. Kwiatek rósł nad brzegiem rzeki.
i

#24
od marca 2007

2007.04.06 08:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz_m)
Krzyśku,
Prezentujesz nam prześliczne krajobrazy, a w nim rośliny, taki wątek botaniczno-krajobrazowy znakomicie przybliża nam wspaniałe siedlisko nadobrzańskie z wszystkimi jego urokami i ciekawostkami. Zachęca również do własnych eksploracji tego środowiska ...

A jeśli pytasz, jaka to roślina, to proszę, zakładaj nowy wątek dla takiej rośliny.
i

#119
od lutego 2007

Krwawnik pospolita roślina. Można ją znaleźć prawie wszędzie. Nad Obrą jej też nie brakuje. Zastanów sie nad subtelnością tego kwiatostanu.
krwawnik.JPG

#294
od stycznia 2007

co się stało z odpowiedziami w tym wątku?
Pamiętam, że ktoś nazwał łączeń baldaszkowy, ja pisałam o Lotus....nie ma tych wypowiedzi.....
i

#47
od marca 2007

2007.04.19 17:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz_m)
Joasiu,
Słowa lotus, komonica występują w poniższym wątku założonym przez Krzysztofa Nawrota - Twój post do zamieszczonego tam zdjęcia komonicy:
Roślina o ciekawych żółtych kwiatach
Poza tym są jeszcze dwa wątki z tymi słowami, ale są to wątki archiwalne, jeden znajduje się w Archiwum styczeń-maj 2006, a drugi w Archiwum czerwiec-lipiec 2006.
Wszystkie wątki ''łatwo'' (no, może nie zawsze łatwo) odnaleźć przez wyszukiwarkę - tutejsza bio-forumowa opcja ''SZUKAJ''.

Słowo łączeń występuje w poniższym wątku Krzysztofa Nawrota:
Trochę urozmaicenia - rośliny nad wodą

A wyszukując wg nazw i polskiej, i łacińskiej: łączeń, butomus znajdziemy jeszcze wątek znajdujący się w Archiwum czerwiec-lipiec 2006.

Pozdrawiam,
Basia

#296
od stycznia 2007

OK, sprawa wyjaśniona, Krzysztof po zamieszczeniu zdjęć w tym wątku, zgodnie z Twoją prośbą utworzył nowe wątki z tymi samymi zdjęciami, z prośbą o podanie nazw roślin. Ja jestem wzrokowcem, poznałam zdjęcia a nie zobaczyłam odpowiedzi....
i

#121
od lutego 2007

Dziękuję Basiu za linki do zdjęć które umieściłem w osobnych wątkach. Tak myślę że przy nakładzie dość dużej pracy można by było uporządkować te wątki. Jestem laikiem w sprawach botaniki. W szkole nie lubiłem przedmiotów wymagających uczenia pamięciowego. Odnajdywanie nazwy roślin jest dość kłopotliwe. Wątki z pytaniem mógłby być pierwszym etapem. Po rozpoznaniu rośliny trafiała by ona do albumu porządkowanego alfabetycznie.
Przepraszam za zamieszanie z podwójnymi zdjęciami.

(wypowiedź edytowana przez krzysztofek 19.kwietnia.2007)

#328
od stycznia 2007

to jakaś młoda turzyca nie trzcina
i

#142
od lutego 2007

Jeszcze pożółkłe trzciny czarują na brzegu promieniami zachodzącego słońca




a już pojawiają się wystrzały zieleni z brązowymi kłosami. Czy to świeże pędy trzciny

#329
od stycznia 2007

to też turzyca. Trzcina kwitnie w lecie
i

#187
od lutego 2007

Obszary przy Obrze na odcinku końcowym wprowadzania ścieków z Cukrowni Koscian to teren bardzo ciekawy praktycznie teraz niedostępny. Porastają go duże ilości różnej roślinności o wysokości 2 i więcej metrów. Zawzięcie bronią go pokrzywy też tej wysokości. Chciałem się poświęcić. Ale przejechałem z 50 metrów dalej pieszczot pokrzyw nie wytrzymałem tym bardziej że byłem ubrany stosownie do upału. Krótki rękaw i krótkie spodnie. Brzeg Obry jest niedostępny chyba na odcinku 500 m. Woda w rzece jest super czysta. Roślinność podwodna robi swoje w tym celu. Pokazują się ciekawe zwierzęta wodne. Domyślam się że na zdjęciu trafiła mi się wydra. Pewno przejdę się do zoo aby się przekonać czy faktycznie tak jest. Poruszała się bardzo zwinnie. Tylko pora dnia mi nie pasowała bo one raczej wyruszają jak jest ciemnno. Nie wiem czy cieszyć się z likwidacji przemysłu spożywczego nad tą rzeką. Jedno jest pewne wszystko powoli wraca tu do naturalności.





#386
od marca 2007

2007.06.11 23:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirka (imienniczka)
Ciekawe, czy to ten sam zwierzak, którego ja sfotografowałam, czy jest ich w Obrze więcej?
i

#189
od lutego 2007

Wydaje mi się że ten wygląda trochę inaczej. Fotografowałem z 10 m praktycznie pod słońce. Byłem chyba na wysokości przetwórni. Tutaj widać wyraźnie uszka.



#370
od czerwca 2006

zwierzaczek ten wygląda na bobra
i

#229
od lutego 2007

W okolicy gdzie spotkałem tego tajemniczego zwierzaka zakwitło to pnącze. Jak się nazywa. Wygląda malowniczo zarówno nad brzegiem Obry jak i na okolicznych łąkach.









Jakość wody się pogorszyła. Z jednej strony duża ilość gwałtownych opadów, z drugiej strony wycięto roślinność podwodną którą tradycyjnie zatrzymano przy jazach i wyciągnięto ją z wody po kilkunastu dniach. Nie wiem kto kieruje działalnością spółek wodnych. Ich działalność jest wyniszczająca do środowiska. Myślę że się nie mylę.

#477
od marca 2007

2007.08.12 23:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirka (imienniczka)
Echinocystis lobata - kolczurka klapowana? :-)))

#437
od stycznia 2007

Potwierdzam. Kolczurka klapkowana ( inaczej: harbuźnik kolczasty)od niedawna wystepuje w naturze, gdyż wczesniej zdobiła tylko ogrody. W Polsce mamy tylko jeden gatunek tego rodzaju.

Krzysztofie, melioracje i dzaiałalność spółek wodnych przyniosły i przynoszą szkody przyrodzie, natomiast gwałtowne ulewy są naturalnym zjawiskiem. Wspomniane spółki wycinając roślinność nadbrzezną rowów melioracyjnych nie tylko często niepotrzebnie niszczą roślinność, która kiedyś rosła na nieistniejących obecnie bagnach i jest niejednokrotnie chroniona, niszczą także lęgi ptasie, bo prace te wykonują wiosną i latem przed końcem lipca.
Dodam jeszcze, że to własnie melioracje największe szkody wyrządziły przyrodzie, bo wśród nich są i nieodwwracalne. Bagna mogą spowrotem odtworzyć się, ala nie meandry strumyków i rzeczek zdobiących krajobrazy. Np. rzeka Obra wydaje mi się - patrzac na zdjecia - jest obecnie rowem, który szpeci krajobraz.
i

#479
od marca 2007

2007.08.13 13:02 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirka (imienniczka)
Krzysztofie jestem zbulwersowana nazwaniem Obry rowem szpecącym krajobraz.
Może wg Ciebie tak wygląda rów, jednak dla mnie jest to najpiękniejsza rzeka.








i

#230
od lutego 2007

Obra jest rzeką nizinną. W okolicach Kościana jest ona skanalizowana. W wiekach poprzednich płynęła bardzo szeroko zalewając często okolicę. Z resztą były to tereny bagniste. Szerokość niecki w której płynie ta rzeka to ok 500 m. Po wykopaniu kanałów zamknięto ją w 10 m korycie. Krajobraz nizinny umywa się do krajobrazu rzek górskich ale nic na to się nie poradzi. Widziałem niejedną rzekę nizinną. Może przez to że urodziłem się nad tą rzeką (20 m od jej brzegu) uważam ją za najpiękniejszą z nizinnych rzek w Polsce. Trudno mi pogodzić się z tym że z uwagi na jej uregulowany bieg nazywana jest kanałem. Ale rów to też ciekawe określenie (np Rów Mariański).
Poruszyłem sprawę wycinania roślinności w korycie rzeki myśląc że może tą czynnością zainteresuję kogoś kto się tą tematyką zajmuje, a mógłby mieć wpływ na pracę spółek wodnych. Zła gospodarka w tym temacie prowadzi do pogorszenia jakości wody, braku tlenu w okresie upałów a tym samym duszenia się ryb z tego powodu.

#439
od stycznia 2007

Młodzi nie pamiętają męandrujących strumyków, rzeczek i dla nich i rów jest ładny. Niepamiętają, bo melioranci proceder niszczenia tych piekności przeprowadzili w latach 60. Ja ubolewam na tym co oni zrobili z tymi meandrującymi ciekami. Oni teraz wiedzą, że niepotrzebnie zniszczyli te przepiękne ozdoby krajobrazów nizinnych. I nikt mnie nie przekona, że rów melioracyjny czy kanał - nienaturalne twory są ładne. W moich rodzinnych stronach płynął meandrujący strumyk przez olszyny, który to odprowadzał wodę ze źródlisk. Teraz nie chce mi się tam jeździć, bo na płacz mi się zbiera, jak popatrzę na to co zostało po tym cudownie meandrującym strumyku. Melioranci obok poprowadzili rów, a po strumyku pozostało tylko zarastające koryto bez wody.
i

#1530
od stycznia 2007

2007.08.23 19:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Myślę, że warto byłoby wiedzieć więcej o Obrze i sieci jej kanałów w okolicach Kościana i Mosiny, kiedy kanały powstały i dlaczego. Jak wspomina Ania Kujawa w jednym z dużo wcześniejszych postów, regulacje Obry mają swój początek w wieku XIX, a idąc tropem wiadomości o Dezyderym Chłapowskim znalazłam kilka wzmianek o jego dokonaniach (chociażby na stronie http://www.turew-pan.republika.pl/general.html), cytuję jego życiorys zamieszczony na tej stronie:

''Dezydery Chłapowski urodził się w 1788 w Turwi. W latach 1806 - 1813 służył w armii napoleońskiej. W roku 1815 przejął od ojca zadłużony majątek turewski. W trzy lata później wyjechał do Anglii, do Holkham w hrabstwie Norfolk, gdzie pracował zapoznając się z praktyką rolniczą, następnie w Szkocji, na Akademii Rolniczej w Edynburgu poznał zasady nowoczesnej agronomii. Po powrocie do kraju zastosował w swym majątku całkowicie nowe zasady pracy folwarcznej.W miejsce stosowanej dotąd trójpolówki wprowadził czteropolowy płodozmian norfolski. Sprowadził i upowszechnił nowoczesne maszyny rolnicze. Rozszerzył uprawę o gatunki roślin motylkowych. Unowocześnił też hodowle zwierząt, wprowadził dotąd nieznane rasy owiec, koni i bydła. Podejście takie pozwalało na znacznie intensywniejszą uprawę ziemi, lepsze zaopatrzenie gospodarstwa w paszę. Umożliwiało to chów większej ilości inwentarza i tą drogą zwiększenie nawożenia, co z z kolei podnosiło plony. Zbudował w Turwi własny przemysł rolniczy, dysponował cukrownią, gorzelnią, olejarnią, browarem. Podniósł tym samym wartość swej ziemi, nie sprzedawał surowców, a odpadki produkcyjne dostarczały dodatkowej, bogatej paszy. Rewolucyjna wówczas koncepcja rolnicza Chłapowskiego zakładała również przekonstruowanie krajobrazu, przede wszystkim poprzez wprowadzenie gęstej sieci zadrzewień śródpolnych. Zadrzewienia te miały spełniać nie tylko zasadniczą funkcję wiatrochronów, lecz również wiele innych - ekonomicznych (np. produkcja drewna, miodu), biologicznych (schronienie i miejsce występowania zwierząt dziko żyjących) oraz estetycznych. Generał Chłapowski obsadzał pastwiska ciernistymi krzewami głogów, które stanowiły znakomite zagrody dla pasących się zwierząt. Osuszał miejsca nadmiernie podmokłe, czym zapoczątkował gospodarkę melioracyjną na tych terenach. Zdając sobie sprawę z niskiej wiedzy agronomicznej w kraju przyjmował i uczył praktykantów. Później powiedziano o nim: "Niejeden polski majątek nie przeszedł w obce ręce, ponieważ jego właściciel wykształcił się w Turwi". Czynił starania o utworzenie szkoły rolniczej w Turwi, planował tego dokonać w oparciu w poznański "Bazar". Władze pruskie, germanizujące Wielkopolskę nigdy na to jednak nie zezwoliły.
Rozsądne zarządzanie majątkiem i jego gospodarcze sukcesy szybko przyniosły mu nie tylko znaczne dochody, ale również renomę i sławę wspaniałego administratora i rolnika.''


W tym roku pojechałam na wycieczkę, aby obejrzeć Agroekologiczny Park Krajobrazowy Dezyderego Chłapowskiego i muszę powiedzieć, że do dziś jest to śliczna okolica, bo choć użytkowana rolniczo, to jednak dzięki obecności zadrzewień śródpolnych, wspaniałych alei obsadzonych drzewami i obszarów leśnych na przemian z polami uprawnymi ma wiele uroku. To trzeba zobaczyć, by jeszcze dziś, po tylu latach, jakie minęły od zapoczątkowania takiego kształtowania krajobrazu rolniczego odnaleźć myśl Chłapowskiego w jego dziele. Z kolei inni uczestnicy tego forum: Mirka i Krzysztof eksplorują obszar, którym płynie Obra i jej kanały i na podstawie ich relacji możemy poznać uroki nadobrzańskiej przyrody. Rośnie tam wiele gatunków roślin, w tym rośliny chronione, przybywają tam bobry i wydry i środowisko obrzańskie, choć znacznie przekształcone przez człowieka, tętni własnym życiem.

Jestem jak najbardziej za tym, by chronić piękne i cenne przyrodniczo i krajobrazowo obszary, nie niszczyć ich bezpowrotnie nieprzemyślaną i rabunkową gospodarką.
Ale również dostrzegam to, jak natura ''potrafi sobie radzić'' w zmienionych przez człowieka miejscach. Gdy odwiedziłam w tym roku nasyp wzdłuż torów kolejowych leżący pośród pól, w oddaleniu od siedzib ludzkich - to dostrzegłam tam nawet pazia królowej, pośród mnóstwa innych motyli, pasących się na bogato kwitnącej roślinności.


A co jest brzydkiego wokół nas? Spotykane na każdym kroku śmieci - ślady obecności człowieka, takie znakowanie odwiedzonych miejsc na zasadzie: ''popatrzcie, ja tu byłem, więc zostawiłem swoje śmieci''.
i

#492
od marca 2007

2007.08.23 20:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirka (imienniczka)
Basiu, podziwiam Twoją dociekliwość :-)
Jeśli chcesz obejrzeć zdjęcia z Agroekologicznego Parku Krajobrazowego Dezyderego Chłapowskiego i poczytać więcej o generale Chłapowskim zapraszam na stronę utworzoną przez moich uczniów: http://szkola.interklasa.pl/fl004/
i

#1531
od stycznia 2007

2007.08.23 22:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Mirko, dziękuję za adres strony, już obejrzałam część zdjęć i upewniłam się, że z kolejnymi odwiedzinami Parku nie będę zwlekać - w porze złotej polskiej jesieni będzie tam mnóstwo uroku, a i zima, i wiosna, zresztą sama wiesz najlepiej...

Chciałabym się podzielić maleńką porcją impresji z czerwca tego roku.

Nad leniwie płynącą strugą mnóstwo błękitnych ważek, ale tak ruchliwe, że ''łapałam'' tylko jedną lub dwie na fotkę:
impresja

Przydrożna kapliczka wśród pól:
impresja4

A dla spragnionego i zgłodniałego wędrowca ''przesmaczny poczęstunek z widokiem'':
impresja3
impresja2

#493
od marca 2007

2007.08.23 23:17 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirka (imienniczka)
Basiu, możemy się umówić i pozwiedzać wspólnie :-)))

#1533
od stycznia 2007

2007.08.23 23:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Świetny pomysł, Mirko!
i

#496
od marca 2007

2007.08.25 21:54 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirka (imienniczka)
Basiu wreszcie rozpoznałam, gdzie stoi ta kapliczka :-) To Ignacewo. Jeżdżąc rowerem po okolicach robię fotki nie tylko roślinom, ale również przydrożnym krzyżom i kapliczkom.

(wypowiedź edytowana przez imienniczka 25.sierpnia.2007)

#1553
od stycznia 2007

2007.08.25 22:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Świetnie, dziękuję, zapamiętam sobie tę nazwę!
« » Botanika « Archiwum « Archiwum 2011-12 « różności niekoniecznie serio « WĘDRUJĄC BRZEGIEM OBRY «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji