Onego roku przygotowywałem dla Urzędu Miejskiego w Chrzanowie nową wersję folderu o przyrodniczej ścieżce dydaktycznej. Tym razem był to ostateczny szlif. Próba uchwycenia jesiennych akcentów. Jej trasa jest oznaczona na mapie firmy Compass.
Zaczynamy w Pogorzycach. Oto okazały klon jawor -
Acer pseudoplatanus. Tego drzewa już nie ma.
Na właściwą ścieżkę wkraczamy obok tej kapliczki.
A to moment w którym z głównej ulicy należy odbić w lewo, aby dobrze obejrzeć wąwóz.
Droga wzdłuż lewego brzegu wąwozu jest malownicza.
Z powodu braku zieleni dobrze widać wnętrze tej interesującej struktury.
Tak na on czas był oznakowany tutejszy przystanek.
Stąd korzystając z zoom-u udokumentowałem rosnące po drugiej stronie wąwozu nerecznice samcze -
Dryopteris filix-mas.
Oto widok pól na wschód od wąwozu. Niektóre z nich były uprawiane.
Wracając na główny trakt zajrzałem w szczytowy odcinek wąwozu.
A to już okolica przystanku numer 2. To punkt widokowy wśród pól. Właściwie widać, że nic nie widać. Teraz jest jeszcze gorzej.
Za to na poboczu drogi trafił się taki fantastyczny pokryty rosą, owocujący brodawnik zwyczajny -
Leontodon hispidus. Już nigdy potem nie przyłapałem tego gatunku w takiej sytuacji.
Teraz jesteśmy w okolicy trzeciego przystanku. Stok wzniesienia pokrywa taki las.
Była tutaj również sosna czarna -
Pinus nigra.
I zasadniczo widać, że nic nie widać. No chyba, że ktoś lubi kontrastowe zestawienie barw młodych brzóz brodawkowatych - Betula pendula na tle innych drzew.
Idąc dalej w kierunku Grodziska Wielkiego mijamy rosochate krzewy.
Bliżej Grodziska pojawia się typowa buczyna.