#68
od stycznia 2007
A ja spotkałam tę roślinkę jadąc przez Podlasie wzdłuż Biebrzańskiego Parku Narodowego.
Wówczas nie zrobiłam zdjęcia niestety.
Jednak roślinka utkwiła mi w pamięci
i następnego spotkania z nią nie przepuszczę bez fotki (-tek).
(wiadomość edytowana przez topazzz 04.marca.2007)
Basiu, a ja zrobiłem zdjęcia tych roślin rosnących łanowo w Biebrzańskim PN przy żółtym szlaku na wydmie piaszczystej. O ile sobie dobrze przypominam, rośliny te wyglądały identycznie tak jak ta wyżej, ale dlaczego rosły na piasku? Nie wiem. Ten rodzaj - co prawda - ma roślinę takiego gatunku, która rośnie w suchych zaroślach, ale nie na piasku. Jeśli ktoś wie więcej na ten temat, to proszę napisać.
#70
od stycznia 2007
Bardzo byłabym ciekawa poznać jeszcze kilka dalszych szczegółów o półpasożytnictwie tej roślinki.
Jakie rośliny żywicielskie ten pszeniec wybiera, a jakie inne gatunki.
Na stronie z atlas-roslin.pl, wskazanej przez Joasię jest informacja,
że liczba stanowisk pszeńca maleje, ciekawe, czym to jest spowodowane.
''Mój'' pszeniec z okolic BPN rósł przy przydrożnych zaroślach (niestety, nie pamiętam jakie rośliny go otaczały),
droga, którą jechaliśmy była piaszczysta.
Forma kwiatu pszeńca bardzo ciekawa, a do tego te fioletowe przebarwienia przy kwiatkach.
Innych pszeńców też nie widziałam w naturze,
od dziś będę bacznie zwracać uwagę wszędzie, także w Tatrach, prawda Krzyśku?
Ty również tam spotkałeś gatunki pszeńca.
(wiadomość edytowana przez topazzz 04.marca.2007)
(wiadomość edytowana przez topazzz 04.marca.2007)
Tak, Basiu ja też będę starał się odnajdywać i inne pszeńce, bo wydaje mi się, że niektóre ominięte były innymi gatunkami. A w Tatry bezwzględnie jadę w lipcu, bo i na ten miesiąc zaplanowałem urlop.
Jak nie będę miał z kim, to będę chodził sam, tak jak w ubiegłym roku.
#82
od stycznia 2007
Będąc w Tatrach na pewno będziesz też pamiętał, Krzyśku P., o 17 z ''Rosną w Tatrach'', prawda?
Krzyśku N., czy to jakieś jeżyny, te pokładające się gałązki pomiędzy pszeńcem?
#222
od stycznia 2007
Bardzo ładny pszeniec, ale chętnie podrążyłabym jeszcze ten temat: czy to jest również pszeniec gajowy?
Z opisu botanicznego pszeńca gajowego (J. Mowszowicz, Pospolite rośliny naczyniowe Polski, PWN 1980) wynika,
że przysadki górne mogą być fioletowo lub purpurowo nabiegłe.
Jednak na tych zdjęciach można zaobserwować pewne różnice w wyglądzie
brzegów tych przysadek, a zatem???
(wiadomość edytowana przez topazzz 19.marca.2007)
W niektórych opisach jest podkreślone, że pszeniec gajowy ma głęboko
ząbkowane górne przysadki, w innych opisach brak tego podkreślenia.
Na zdjęciach w tym wątku rzeczywiście pszeńce mają różniące się
wyglądem przysadki górne - może wynika to z różnych warunków:
glebowych, klimatycznych czy też rodzaju
roślin na których pasożytują.
(wiadomość edytowana przez sewa 20.marca.2007)
A ja tej piękności w moim "Królestwie Sosny" na zachodnich kresach Polski jeszcze - jak dotąd - nie odnalazłem. Ponoć na terenie RDLP Zielona Góra były podawane inne, rzadsze gat. pszeńca: Melampyrum arvense L. oraz Melampyrum cristatum L. Gdyby komuś z szanownych forumowiczów (przepraszam za brzydkie wyrażenie) udało się sfotografować te wymienione półpasożyty, bylibyśmy niezwykle ukontentowani. Pozdrawiam
Witam wszystkich użytkowników tego forum!
Romanie, dzisiaj miałam przyjemność obserwować Pszeńca gajowego na terenie nadleśnictwa ZG, a dokładnie w leśnictwie Letnica. Rósł w dużej ilości w towarzystwie kokoryczki, dzwonka brzoskwiniolistnego oraz listery jajowatej. Niestety nie uwieczniłam go na zdjęciu:(
#1312
od stycznia 2007
Trudno mi się powstrzymać od takiej ''nieco'' subiektywnej uwagi, że CUDNY JEST TEN PSZENIEC!!!
Wróciłam kilka dni temu z Biebrzańskiego Parku Narodowego i dowiedziałam się tam, że na terenie parku rośnie Melampyrum polonicum, bardzo podobny do M. nemorosum. Różnica polega na tym, że ten pierwszy gat. ma rurkę kielicha tylko omszoną, a ząbki kielicha wąskoszydlaste, natomiast ten drugi gat. ma rurkę kielicha gęsto, kosmato owłosioną (> niż 0,5 mm dł) a ząbki trójkątnolancetowate.
Niestety na zdjęciach Krzysztofa tych cech nie widać, ale może ich opis ułatwi rozpoznanie.
Dzięki, Małgosiu, będziemy wiedzieć, co oglądać i fotografować, jak spotkamy pszeńce na swej drodze!
#220
od lutego 2007
Pszeńce znalazłem w okolicy Rabki. W drodze z Bani na Grzebień pojedyńcze rośliny, oraz z Rabki na Zbójnicką górę zatrzęsienie Przeńców. Na szczycie łąka tonęła w Pszeńcach.
#480
od marca 2007
W pełni rozumiem Twoją radość Basiu. Dla mnie marzeniem było spotkać pszeńca. No i spełniło się :-) Szkoda, że inne tak się nie spełniają :(
#1523
od stycznia 2007
Tak, Mirko, po tym sezonie, który zmierza ku końcowi (grzybiarze to mają dobrze, im ciągle jeszcze trwa i trwa sezon grzybowy) - pozostało jeszcze sporo tych botanicznych marzeń do spełnienia... trzeba będzie dłuuugo czekać na ponowne kwitnienie roślin w przyszłym roku...
(wypowiedź edytowana przez topazzz 18.sierpnia.2007)