Wilczomlecz lancetowaty - Euphorbia esula to dość dobrze znany gatunek. Tego popołudnia postanowiłem wyjść na chwilę z domu i zrobić temu gatunkowi dłuższą sesję zdjęciową, testując zarazem możliwości mojego nowego aparatu. Na początku rzut oka na zgromadzony, ale czekający na rozdrobnienie opał.
Potem plan zdjęciowy, czyli przypłocie mojego sąsiada. Główny bohater skrywa się pomiędzy lilakiem - Syringa wulgaris.
Inne osobniki też tutaj są.
Na początku zaczynam od obejrzenia siewek jesionu wyniosłego - Fraxinus excelsior.
Jest tutaj także rajgras wyniosły - Arrhenatherum elatius.
A teraz mamy tytułowego bohatera, wilczomlecz lancetowaty - Euphorbia esula. towarzyszy mu nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis.
Oto liście innego osobnika.
A teraz obejrzymy spory kwiatostan.
Czas teraz na pierwszą sesję zdjęciową z kwiatami. Wyraźnie widać półksiężycowate miodniki.
Teraz dość brutalnie wypreparowałem jeden kwiat.
Potem było kilka kwiatów.
I ponownie mamy pojedyncze kwiaty.
Na tym skończyłem sesję z wilczomleczem. Teraz jestem na podwórku i dokumentuję wiechlinę zwyczajną - Poa trivialis.
A to już glistnik jaskółcze ziele - Chelidonium majus.
Na koniec jego kwiat tuż przed przekształceniem się w owoc.