11 kwietnia odwiedziliśmy Świnną Porębę i Mucharz aby zgodnie z zapowiedzią inwestora po raz ostatni przejść się po dnie przyszłego jeziora Mucharskiego. Ponieważ zalanie zostało odwleczone do jesieni wybraliśmy się tam jeszcze raz. Tym razem startując z przyszłego południowego brzegu zdecydowanie sięgnęliśmy dna. To co wówczas udokumentowałem podzieliłem na serial złożony z trzech odcinków. Zaczynamy od trasy oznaczonej na mapie firmy Compass kolorem żółtym.
Na początku widok z drogi w kierunku północnym. Dno jest bardzo zazielenione.
Ruszając w drogę korzystamy z dobrej drogi, która prowadzi do wciąż czynnego kamieniołomu.
Niemalże na samym początku mamy łany skrzypu olbrzymiego - Equisetum telmateia.
Rośliny były bardzo zakurzone.
Spotkaliśmy też bardzo zakurzoną wierzbę białą - Salix alba.
Spoglądam teraz na południowy wschód. Ogromne liście na pierwszym planie to lepiężnik różowy - Petasites officinalis.
Idziemy dalej. Droga łagodnie zakręca.
Po drodze mijamy sitwę sitów. Tutaj jest to sit siny - Juncus inflexus.
Pomiędzy nimi skrywały się drobiazgi. Oto kurzyślad polny - Anagallis arvensis. Poza tym widać pięciornik gęsi - Potentilla anserina. Towarzyszy im podbiał pospolity - Tussilago farfara.
Idąc dalej mijamy ubłocone koleiny.
Zerkając na zachód mijamy przybrzeżne zagajniki. Żółtą mgiełkę na pierwszym planie tworzy gorczyca polna - Sinapis arvensis.
Za krawędzią lasu wyłonił nam się kamieniołom. Niestety, nie pozwolono nam go odwiedzić. Mogliśmy oglądać go z oddali. To przedsięwzięcie gospodarcze działało tutaj przez około 300 lat.
Poszliśmy dalej mijając strumień.
Na jego lewym brzegu znajdują się zwały odpadów produkcyjnych z kamieniołomu.
Za to po prawej stronie drogi widać liczne rozlewiska. To doły po eksploatacji żwirów. W przyszłości będą to niebezpieczne głębie.
A teraz pora na lekcję botaniki. Oto jastrun właściwy, dawniej złocień właściwy - Leucanthemum vulgare.
Potem mamy czyściec leśny - Stachys sylvatica.
Intrygująco wyglądał owocujący wilczomlecz sosnka - Euphorbia cyparissias.
Oto koniczyna białoróżowa - Trifolium hybridum.
I znowu kilka widoków natury ogólnej. Oto przybrzeżny las położony na północ od kamieniołomu.
Zerkam za siebie. Oto widok kamieniołomu i zasłaniających go hałd odpadów produkcyjnych.
Wracamy do botaniki. Oto groszek żółty - Lathyrus pratensis.
Przyglądam się także rozlewiskom. Tutaj brzeg jednego z nich porasta gorczyca polna - Sinapis arvensis.
Nieco dalej na wodzie widać przede wszystkim zakwity glonów.
Ruszamy dalej. Tego dnia było bardzo upalnie.
W tej okolicy zieloną gęstwinę tworzył rdestowiec japoński - Reyunotria japonica. Zniknięcia tego gatunku akurat mi nie żal.
Teraz ignoruję go. Ponownie zerkam na przyszły przybrzeżny las.
Następnie spoglądam na jeden z byłych przełomów Skawy.
Zza zakrętu wyłania się Upalenisko.
Dojdziemy do jego krańca w kolejnym odcinku.