Najważniejszym obiektem na wzgórzu Bukowina jest Skała Bonerówny. Ona była zasadniczym celem naszej ekspedycji. Teraz trasą oznaczoną kolorem żółtym schodzimy do niej na następnie trzymając się lewego brzegu Rudawy ruszyliśmy na zachód a następnie w górę stoku, aby powrócić do samochodów.
Podążamy w dół lasem w którym dominuje buk pospolity Fagus sylvatica ze znaczącym udziałem sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris.
Stok robi się coraz bardziej stromy.
Tuz przed dolna krawędzią lasu zaczyna wyłaniać nam się skała.
Dojście do niej nie jest łatwe. Oto jedna z malowniczych przeszkód, które pojawiły się na naszej drodze.
Teraz widać wyłaniającą się po prawej stronie Rudawy Skałę Kmity.
W końcu dotarliśmy do skraju Skały Bonerówny.
W chwili odpoczynku zerknąłem pod nogi. Widać kamienie, gałęzie oraz liście klonu zwyczajnego - Acer platanoides.
Teraz oglądamy płynący równolegle do Rudawy niewielki ciek. Wydaje się, że ma tutaj swoje źródło.
Były też ślady bytności dzików dwukołowych.
I wreszcie oglądamy skałę jako taką.
Przyjemność podziwiania psuła nam obecność dzików dwukołowych. Oto skutki ich działalności.
Przyglądając się Skale Kmity, widzieliśmy jak inna wataha tych istot opadła tę część rezerwatu.
Po naszej stronie na drzewach były wspinające się bluszcze pospolite - Hedera helix.
Oddalamy się od skały. Wkraczamy w buczynę. Poza tym w drzewostanie widać kolejne skałki.
Po drodze mijaliśmy grzyby. Podejrzewam łuskwiaka - Pholiota.
Na innym drzewie pojawiło się ozonium z rodzaju coprinus.
Idąc dalej mijamy kolejne skałki.
W końcu natrafiamy nataką, którą otacza las z brzozą brodawkowata - Betula pendula.
Poznajemy ją blisko, coraz bliżej.
Na skałce pojawił się wątrobowiec. podejrzewam gatunek Porella platyphylla.
Potem obejrzeliśmy fikuśnie zdeformowanego buka pospolitego - Fagus sylvatica.
Nieco dalej było sporo martwych drzew.
Tutaj był między innymi hubiak pospolity - Fomes fomentarius.
Bardziej interesujący był ten szczecinkowiec - Hymenochaete.
Jest i kolejny hubiak pospolity.
Ale teraz szybko idziemy pod górę.
W końcu znajdujemy się na skraju lasu. Zerkamy na wzgórze na prawym brzegu Rudawy.