Zaproszenie na filmy z Grzegorzkiem w roli głównej.
Panie Piotrze - we fragmencie 1 filmiku (od 4:00 do 4:25) podaje Pan, naukowcy których instytucji regularnie od lat penetrują rejon Chrzanowa. Pada także sformułowanie:
""Jest to jeden z najlepiej schodzonych przez przyrodników obszarów Polski".
Mam ogromna prośbę o skomentowanie doniesień o odkryciu rzekomego 'naturalnego' pojawienia się Ophrys apifera w Polsce. Wychodni facji wapienia muszlowego, w tym starych kamieniołomów i odkrywek, jest w Pana wędrówkach zatrzęsienie, stad podobnych siedlisk widział Pan na tym obszarze mnóstwo. Jakby nie było, mowa jest o stanowisku znajdującym się kilkanaście kilometrów od centrum miasta. Będę niezmiernie wdzięczny - pozdrawiam.
Niestety, na coś przypominającego Ophrys jeszcze nie natrafiłem, ale będę się starał znaleźć.
Kwiat jest pozbawiony pyłkowin - a czy te przyklejone do warżki i wyraźnie sfatygowane pochodzą z tego okazu? tego nie wiem
P.S. Ophrys apifera zdecydowanie w kierunku var. trolli, aczkolwiek lekko 'niepełnej' - dla jednych takson a dla drugich tylko forma, nie zasługująca na to miano (efekt uboczny rezygnacji z zapylaczy na rzecz autogamii).
Po pierwsze tego typu objawy na kwiatach mogą być dziełem roztoczy z grupy szpecieli. Z tym, że te pajęczaki to raczej atakują liście drzew.
Po drugie stanowisko Ophrys jest znane z Golicówki k. Imielina i jest monitorowane przez botaników z Uniwersytetu Śląskiego. Dopiero co na ten temat rozmawiałem z prof. Adamem Rostańskim. To trochę daleko od mojego areału badań.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 22.lipca.2015)
Takie 'zdegenerowane' formy (w angielskim określane jako 'monstrous') znane są u wszystkich storczyków, ale zdecydowanie najpospoliciej występują u gatunków preferujących samozapylanie. Ophrys apifera posiada zdecydowanie największą ilość opisanych form, zarówno odmiennych kształtem jak i ubarwieniem (z tych ostatnich dwie są terenowymi rarytasami).