W kolejnym odcinku w drodze ku budowanej obwodnicy Chrzanowa udamy się z ulicy Powstańców Styczniowych do Kroczymiecha. To trasa oznaczona na mapie firmy Compass kolorem żółtym.
Zaczynamy podążać na zachód wzdłuż północnej strony linii kolejowej. Tę okolicy opisywałem w 2010 roku w fotoreportażu o siusiającym lesie. Pełny fotoreportaż jest tutaj -
https://www.bio-forum.pl/messages/3280/345773.html. Te opony leżą tutaj co najmniej od tamtego czasu.
To samo można powiedzieć o tych spatynowanych szczątkach samochodu.
Jak widać okolica bez szwanku przeżyła niejedno wielkie sprzątanie świata. Ale nic to, skoro na skraju linii kolejowej możemy podziwiać lilaka pospolitego - Syringa vulgaris.
Po przebrnięciu tej przeszkody natrafiamy na szeroki, wygodny trakt.
Pomiędzy trawami znajdujemy dwubarwnego fiołka trójbarwnego - Viola tricolor.
Nieco dalej w lesie pojawia się więcej brzozy brodawkowatej - Betula pendula.
Z paproci pojawia się wietlica samicza - Athyrium filix-femina.
Jest też sporo borówki czarnej - Vaccinium myrtillus. Jak to w borze mieszanym.
Znajdujemy też rzeżusznika piaskowego - Cardaminopsis arenosa.
Obserwujemy pastorały nerecznicy samczej - Dryopteris filix-mas.
Idąc dalej mijamy partię boru z dominującą sosną zwyczajną - Pinus sylvestris.
Te rozetki to moim zdaniem brodawnik zwyczajny w odmianie gładkiej - Leontodon hispidus ssp. glabratus.
I tak dotarliśmy do miejsca, gdzie istnieje możliwość przejścia pod linią kolejową.
Teren wokół jest podmokły. Trafia się tutaj między innymi mięta - Mentha.
Teren okazał się być trudny do przejścia.
Teraz przechodzimy na drugą stronę.
Teraz przez moment idziemy na południe.
Potem skręcamy na zachód. Przez pewien czas jest bardzo monotonnie.
I tak wyszliśmy na otwartą przestrzeń Kroczymiecha.
Następnie bardzo szybko udaliśmy się kamieniołomu, który badałem w ubiegłym roku. Na skraju lasu był wiciokrzew suchodrzew - Lonicera xylosteum.
Wyrobisko kamieniołomu ginie teraz w bujnej zieleni. Zaprzyjaźniony geolog wybierze się tutaj jesienią. Z grubsza domyśla się, że wydobywano tutaj dolomit diploporowy.
Bardzo intrygująco wygląda tutaj buk zwyczajny - Fagus sylvatica.
W tej okolicy było sporo pierwiosnki lekarskiej - Primula veris. Widać wyraźnie luźny kielich w stosunku do korony kwiatu.
Teraz przyglądamy się kwiatom wiciokrzewu suchodrzewu - Lonicera xylosteum.
Poza zaroślami skrywającymi kamieniołom jest znacznie więcej pierwiosnki lekarskiej - Primula veris.
Teraz docieramy go głównej drogi. Tutaj trafiamy do opuszczonego, zdziczałego sadu.
Pomiędzy kwitnącymi drzewami owocowymi jest także inwazyjny orzech włoski - Juglans regia.
A potem zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej. Była kawa i coś.