Kontynuujemy nasz spacer po rzeczonym śmietniku. Teraz zdecydowanie podążamy w dół trasą oznaczoną na mapie firmy Compass kolorem czerwonym.
Na razie nic nie wskazuje na to, że znajdujemy się w środku kosza na śmieci. Wyraźny V-kształtny przekrój wskazuje na to, że jesteśmy w wąwozie.
Wystarczy jednak skierować wzrok pod nogi aby bez trudu pomiędzy liśćmi znaleźć sporo wszelakiego, a zbędnego dobra.
Lokalnie dno wąwozu jest płaskie. Takie odcinki mają charakter parowu. Jednakże przeważa struktura typowa dla wąwozu.
Teraz będzie szczypta zieleni. Na początku gajowiec żółty - Galeobdolon luteum oraz bluszcz pospolity - Hedera helix.
Jest i kopytnik pospolity - Asarum europaeum.
Tutaj powyżej górnej krawędzi biegnie droga Kochanów - Kleszczów.
A pod nogami bez zmian.
Teraz mamy niewielki odcinek zawalony drzewami.
I znowu szczypta zieleni. Tutaj mamy z prawej strony jeżynę Bellardiego - Rubus pedemontanus. Centralne miejsce zajmuje przytulia wonna - Galium odoratum. Sporo jest bluszczu pospolitego - Hedera helix.
I znowu wszystko wraca do tutejszej, tytułowej normy.
Tutaj mamy ewidentnie świeżą dostawę. Powyżej znajduje się pobocze drogi Kochanów - Kleszczów.
Ze względu na bliskość drogi coś takiego nie powinno budzić zdziwienia.
Dalej także będzie bez zmian.
I kolejna większa instalacja z kategorii budują, remontują, urządzają.
W tę okolicę jest także odprowadzana woda z jezdni.
Teraz zielonym akcentem jest jaskier kosmaty - Ranunculus lanuginosus.
Powoli na stokach pojawiają się różne jeżyny - Rubus sp. sp.
Część z nich to jeżyna Bellardiego - Rubus pedemontanus.
Była tutaj również śledziennica skrętolistna - Chrysosplenium alternifolium.
Na kilkanaście metrów przed końcem wąwozu jeżyny - Rubus sp. sp. stworzyły skuteczną zaporę. W tej sytuacji wycofaliśmy się po śladach. Potem w połowie tego odcinka sforsowaliśmy lewy brzeg wąwozu tamtędy nieco klucząc poszliśmy ku naszym samochodom zaparkowanym w punkcie wyjścia.