Od zameczku w Promnicach ścieżka prowadzi wprost nad jezioro. To bardzo długa, ale niezbyt szeroka tafla pozornie czystej wody. Tak to wygląda, kiedy zerkamy ku zachodniej krawędzi akwenu.



Zaraz przy brzegu zauważamy pałkę szerokolistną - Typha latifolia. Kładzie się na nią mój cień.



Przy zachodniej krawędzi znajduje się niewielka zalesiona wyspa. Oglądamy ją blisko, coraz bliżej.





Las przy brzegu jest bardzo gęsty. Ekotony tak mają. Tutaj z krzewów dominuje czeremcha zwyczajna - Padus avium.



I po raz kolejny zerkamy na wyspę.



Teraz spoglądamy z zachodu na wschód.



Nie trzeba długo szukać, bo zawsze można trafić na kurtynę zasłaniającą widok.



A teraz mamy potwierdzenie tezy z pierwszego akapitu. Sorry - takie są skutki nieuniknionej eutrofizacji każdego z tego rodzaju zbiorników.







W lesie obok dominuje brzoza omszona - Betula pubescens.



Są też sosny zwyczajne - Pinus sylvestris.



A tak zalesiona wyspa wygląda, kiedy patrzymy na nią z zachodniego brzegu.



W tej okolicy spore połacie akwenu zajmuje szuwar, zapewne turzycowy.



Akwen upuszcza bardzo szeroka struga.



W zaroślach między pokrzywami zwyczajnymi - Urtica dioica widzimy karbieńca pospolitego - Lycopus europaeus.



W sumie krzewy są tutaj bardzo gęste. Tutaj rządził dziki bez czarny - Sambucus nigra.



Mamy tutaj także coś industrialnego, czyli magistralę ciepłowniczą.



Wolno płynąca woda musi pokrywać się wszelkim kurzem. Poniekąd jest on kanalizowany w tej okolicy.





Zobaczymy tutaj także wierzbę purpurową - Salix purpurea.



Na stromym brzegu rosła malina właściwa - Rubus idaeus.



Był tam jeszcze wrotycz pospolity - Tanacetum vulgare.



Wracamy. Teraz woda znajduje się po naszej lewej stronie. Oddziela nas od niej cienkie pasmo drzew.



Po prawej stronie w drzewostanie dominuje brzoza omszona - Betula pubescens.



Teraz zwracam większą uwagę na szuwar turzycowy.



Na jego skraju wypatruję szczaw lancetowaty - Rumex hydrolapathum. Aby mu się lepiej przyjrzeć ściągnąłem go zoom-em.



A bliżej brzegu usadowiły się torfowce - Sphagnum.







A potem nie bardzo szybko przemknęliśmy przez teren zameczku. Kolejną serię zdjęć wykonałem za bramą. To będzie trzecia i ostatnia część tego serialu.