Śródmieście Jaworzna, a dokładniej okolice rynku wielokrotnie goszczą w tym kawałku naszego forum. tym razem odbyłem spacer w towarzystwie historyka. Nasza wizyta miała związek z przygotowywaną wystawą czasową poświęconą górnictwu ziemi chrzanowskiej. Na początku mapka naszego spaceru.
Zaczynamy od rynku, który obchodzimy w koło. Na początku kościół.
Potem północna pierzeja. Tutaj kolega wypatrzył kapliczkę. Oglądamy ją blisko, coraz bliżej, korzystając oczywiście z zoom-u.
Teraz znajdujemy się na ulicy Sienkiewicza, którą tutaj potocznie zwie się Kocia.
Pomiędzy domami znajduje się kasztanowiec zwyczajny - Aesculus hippocastanum mocno osłabiony przez szrotówka kasztanowiaczka.
Jest też żywozielony jesion wyniosły - Fraxinus excelsior.
A to już ulica Grunwaldzka i budynki związane z historią i teraźniejszością jaworznickiego górnictwa.
A to współczesność przy ulicy Matejki.
Teraz idę ulicą Grunwaldzką w kierunku zachodnim. Tutaj w okolicy rynny usadowiła się wierzba iwa - Salix caprea.
Teraz widać jeden ze starych domów. Tutaj ulica Grunwaldzka krzyżuje się z ulicą Mickiewicza.
A to kolejny obiekt związany z przeszłością jaworznickiego górnictwa. Teraz są tutaj wydziały Urzędu Miejskiego.
Z okna gabinetu zaprzyjaźnionej urzędniczki zerknąłem w kierunku budowanej galerii handlowej Galena.
Opuszczamy urząd. Zerkamy teraz na halę widowiskowo-sportową oraz wyłaniający się zza niej kościół.
Oto jeszcze jeden obiekt związany z historią jaworznickiego górnictwa.
I wreszcie wkraczamy na ulicę Mickiewicza.
Teraz mojemu koledze zrobiłem krótką lekcję botaniki. Było to w królestwie mniszka - Taraxacum.
Towarzyszył mu porażony przez mączniaka - Erysiphe ranunculi jaskier rozłogowy - Ranunculus repens.
Ponadto była tutaj pokrzywa zwyczajna - Urtica dioica.
Kolejny gatunek to żółtlica drobnokwiatowa - Galinsoga ciliata.
I jeszcze jeden drobiazg, czyli starzec zwyczajny - Senecio vulgaris.
W końcu zerkamy na mniszki - Taraxacum. Jak mi się wydaje są one tutaj co najmniej w dwu gatunkach.
Kolejny, ważny obiekt przy tej ulicy to była siedziba Sokoła.
Ponownie mijamy kościół.
A to już koniec ulicy Świętej Barbary. Właśnie kończył się żywot pewnego drewnianego domu.
Widać też tabliczkę ze starą i nową numeracją. Ot kawał historii. Niebieska tabliczka musi pochodzić sprzed 1989 roku, ponieważ dopiero wtedy Barbara mogła zostać świętą w urzędowym nazewnictwie ulic.
A potem poszliśmy w kierunku cmentarza ciężkowickiego.
(wypowiedź edytowana przez Piotr_Grzegorzek 03.maja.2015)