Kolejny dość długi odcinek. Tym razem zaczynamy się oddalać od zalewu Dziećkowickiego trasą oznaczoną na mapie firmy Compass kolorem ciemnozielonym.
Na początku widok ogólny drogi okalającej zalew.
Potem w zaroślach zauważam malinę - Rubus idaeus.
Ten badyl uznałem za nawłoć wąskolistną - Solidago graminifolia.
Zanim przyjrzałem mu się dokładniej udokumentowałem wierzbówkę kiprzycę - Chamaenerion angustifolium.
A to zbliżenie domniemanej nawłoci wąskolistnej - Solidago graminifolia.
I znowu droga jako taka.
A w przydrożnym rowie coś takiego.
Na szczęście trafił się też owocujący kruszczyk szerokolistny - Epipactis helleborine.
Był też inny osobnik o bardzo ciemnych kwiatach, ale jak dla mnie to też kruszczyk szerokolistny - Epipactis helleborine.
Były też dziwnie skręcone trawy lub turzyce.
Poza tym znaleźliśmy głowienkę pospolitą - Prunella vulgaris.
A to dąbrówka rozłogowa - Ajuga reptans.
W tym wypadku postawiłem na firletkę poszarpaną - Lychnis flos cuculi.
I tak spokojnie korzystając z cienistego lasu dotarliśmy do kanału. Na jego brzegu pojawiła się driakiew żółtawa - Scabiosa ochroleuca. Do tej pory podążaliśmy na południe. Teraz odbijemy na zachód zdecydowanie oddalając się od zbiornika.
W nurcie kanału pojawił się ostrożeń błotny - Cirsium palustre.
Była też niezapominajka błotna - Myosotis palustris.
Kolorystycznie ten wątek ożywi jaskier - Ranunculus. Sprawdziłem w tekstach publikowanych w tygodniku Co Tydzień wkrótce po tej wycieczce i wówczas pisałem, że jest to jaskier płomiennik - Ranuculus flammula. I tej wersji trzymajmy się.
A teraz mamy dwa ostrożnie błotne - Cirsium palustre i coś. Niestety i tym razem nie pamiętam co to był za gatunek.
Pewny jestem trędownika bulwiastego - Scrophularia nodosa.
Dalej mamy jakąś rzeżuchę, być może Cardamine amara obsypaną liśćmi wierzby wiciowej - Salix viminalis. Rzeżuchy pownno oznaczać się wiosną.
Teraz ruszam w górę cieku, a mój towarzysz drogą, ponieważ tylko ja miałem gumiaki.
Brzeg kanału lokalnie opanował kruszczyk szerokolistny - Epipactis helleborine.
A poza tym było ładnie.
A to już kolejna porcja roślin. Zaczynamy od wiązówki błotnej - Filipendula ulmaria. Z prawej strony towarzyszy jej dzięgiel leśny - Angelica sylvestris.
Była tutaj także bardzo mała nerecznica samcza - Dryopteris filix-mas.
A skoro jest tutaj dużo wody musiała się w końcu trafić olsza czarna - Alnus glutinosa.
Jak widać na zdjęciach z widokami ogólnymi wokół dominuje tutaj bór jakiś tam.
A teraz skrzyp bagienny - Equisetum fluviatile.
Kanał w kilku miejscach przegradzają powalone drzewa.
Jakoś się pod nimi przedarłem i poszedłem dalej.
W tej okolicy zwróciłem uwagę na dziki bez koralowy - Sambucus racemosa porażony przez mączniaka. Jak dla mnie to wciąż Microsphaera vanbruntiana.
Była tutaj także wietlica samicza - Athyrium filix-femina.
A to trywialny karbieniec pospolity - Lycopus europaeus.
Tuz przed końcem tego odcinka natrafiliśmy na płat kozłka całolistnego - Valeriana simplicifolia.
Był też podbiał pospolity - Tussilago farfara.
A to taki sobie zielony tłum tuż przed wyjściem na kolejną drogę. Tę pokonamy w kolejnym odcinku. A w tłumie jest sporo pokrzywy - Urtica dioca z domieszką chmielu zwyczajnego - Humulus lupulus.
(wypowiedź edytowana przez Piotr_Grzegorzek 29.marca.2015)