W kolejnym odcinku kontynuujemy spacer brzegiem zbiornika z cieczą, która służy do produkcji wody pitnej. Teraz na mapie firmy Compass jest to trasa oznaczona kolorem fioletowym.
Na początku skraj boru i sesja zdjęciowa z gruszyczką okrągłolistną - Pyrola rotundifolia.
Potem częsta w tej okolicy topola biała - Populus alba.
W tym wypadku, biorąc pod uwagę pewne wyłysienie spodniej strony blaszki liściowej stawiam na topolę szarą = Populus x canescens.
A tafla cieczy, o której była mowa na wstępie jest skryta za szuwarem z trzciny pospolitej - Phragmites australis.
Tak wygląda owa ciecz, kiedy dobija do brzegu.
Szuwary po części oplata chmiel zwyczajny - Humulus lupulus.
Trzcina pospolita - Phragmites australis ma tutaj prawie dwa metry wysokości.
W pobliskim lesie wystąpił jakiś pszeniec - Melampyrum. Oczywiście oznaczenie gatunku z tego zdjęcia jest niemożliwe.
Znajdujemy też jakiegoś kruszczyka - Epipactis.
I ponownie przyglądamy się cieczy, będącej surowcem do produkcji wody pitnej, także płynącej z kranów w Chrzanowie.
Na kolejnym, niestety nieostrym zdjęciu łatwo można rozpoznać koniczynę polną - Trifolium arvense.
Był też wiesiołek, jak dla mnie Oenothera paradoxa. Uwaga, ostatnio dokonano ponownej rewizji gatunków tego rodzaju, więc dotychczasowe ustalenia to już w znacznym stopniu historia. niestety, wykład na ten temat odbył się w Katowicach 19 marca, kiedy dochodziłem do siebie po operacji. Zapewne wkrótce pojawi się jakaś konkretna publikacja.
A to już mieszaniec wierzby kruchej - Salix fragilis oraz wierzby białej - Salix alba. Wnioskuję to po nieznacznie owłosionych najmłodszych liściach co potwierdziłem sprawdzając oryginalne zdjęcie.
Poza tym jest w tej okolicy wierzba wiciowa - Salix viminalis.
Wkraczamy teraz do lasu po drodze mijając wierzbę piaskową - Salix arenaria.
Poza tym w lesie skrywał się kolejny kruszczyk - Epipactis.
A ty przed wyjściem na drogę natrafiliśmy na taki gąszcz z jeżyną - Rubus sp. w roli głównej.