W ostatnim odcinku również muszę dokonać korekty trasy zaznaczonej na mapie firmy Compass. W tym odcinku startujemy w miejscu, gdzie linia wysokiego napięcia przecina drogę. Zatem na początku kontynuujemy wędrówkę trasą oznaczoną kolorem pomarańczowym i to przez pierwszych 13 zdjęć.



Tak więc na początku linia wysokiego napięcia jako punkt orientacyjny.



Zaraz potem skręcamy w las korzystając z niewielkiej ścieżki.



Okolica jest podmokła, o czym między innymi świadczy obecność drabika drzewkowatego - Climacium dendroides.



Tutaj podejrzewam próchniczka błotnego - Aulacomnium palustre.



A poza tym sporo tutaj wydm.



Kiedyś, omawiając tego grzyba powiedziałbym krowiak podwinięty - Paxilus involutus. Teraz nie jestem tego w 100% pewien.





Kolejny gatunek grzyba to maślanka ceglasta - Hypholoma sublateritium.



Wędrujemy dalej przez bór jakiś tam.



Ponownie natrafiamy na płat z drabikiem drzewkowatym - Climacium dendroides.



Potem zajmuję się jakimś gołąbkiem - Russula.





W końcu mój przewodnik doprowadził mnie do trzcinowiska, które w czasach jego młodości było stawem.



Jego sąsiedztwie biegła szeroka droga. Musieliśmy ją przekroczyć aby dojść do stawu.



A teraz będzie sporo zdjęć zarośniętego stawu. Właśnie takie zbiorniki już na początku 20. wieku były uważane za źródła Byczynki.











Na brzegu stawu pojawił się bardzo malowniczy płat rokietnika pospolitego - Pleurozium schreberi.







Nieco dalej było skupisko trawy trzęślicy modrej - Molinia coerulea.



Na opadłej gałązce rozwinął się grzyb lichenizujący, pustułka pęcherzykowata - Hypogymnia physodes.



Potem spotkaliśmy maślaka - Suillus. On też skończył w koszyczku mojego przewodnika.





I tak dotarliśmy do krańca tego płatu przeciętego kolejną drogą.





Po przejściu do lasu znajdującego się za barierką spotkaliśmy płożymerzyka falistego - Plagiomnium undulatum.



Teraz idziemy pod górę kolejnej wydmy. Bór sprawia wrażenie świeżego.



Tutaj spotkałem kolejnego grzyba blaszkowatego, którego nazwy do tej pory nie udało mi się ustalić. Na szczęście jest Błażej. To Cortinarius semesanguineus. Jesli idzie o mnie to celowałem w rodzinę Cortinariaceae.







Pojawiły się też nieliczne storczyki z rodzaju kruszczyk - Epipactis.



Bliżej głównej drogi bór stał się bardziej mieszany.



Tutaj warstwę krzewów tworzy czeremcha amerykańska porażona przez mączniaka Podosphaera tridactyla. Żółtawa barwa grzybni wskazuje na możliwość, że choroba jest chora za sprawą grzyba z rodzaju Ampelomyces.



A poza tym była tutaj kalina koralowa - Viburnum opulus.





Na skraju lasu znajdowało się wysypisko śmieci (czasami trzeba rzecz nazwać po imieniu) zamaskowane przez pokrzywę zwyczajną - Urtica dioica.



A po wyjściu z lasu na zakończenie zerknąłem na znajdujące się na północ od niego uprawiane pole uprawne.



(wypowiedź edytowana przez Piotr_Grzegorzek 28.lutego.2015)