Idziemy dalej w stronę Ciężkowic, cały czas trzymając się linii kolejowej. Teraz jest to odcinek oznaczony na mapie firmy Compass kolorem czerwonym.
Zbliżamy się do krawędzi kompleksu leśnego. Wyznacza go ta malownicza kępa sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris.
W drodze do lasu zerkamy w kierunku linii kolejowej. Te zarośla prawdopodobnie nie mają długiego życia przed sobą. Modernizacja...!!! Pociągi zamiast, tak jak teraz wlec się, mają tędy gnać.
Nieco dalej, na innym dębie szypułkowym - Quercus robur wypatrzyliśmy sporo tarczownicy - Parmelia sulcata. Uczyniłem ją bohaterką dłuższej sesji zdjęciowej.
Teraz wzdłuż linii kolejowej biegnie mokradło. Niektóre rosnące tu drzewa są ozdobione stygmatami śmierci.
I tak dotarliśmy do miejsca, gdzie nasza droga krzyżuje się z tą, która łączy Ciężkowice z Jeziorkami.
My jednak konsekwentnie trzymamy się linii kolejowej.
Po drodze zauważyliśmy okazałe drzewa o srebrzystej korze. Okazało się, że to tylko topola osika - Populus tremula.
Idziemy dalej.
Przekraczamy kanał. W 2011 roku znalazłem tutaj osady najwyższego piętra antropocenu. Teraz ich nie zauważyłem.
Teraz przez jakiś czas po drugiej stronie linii kolejowej oglądamy otwartą przestrzeń. O ile dobrze kojarzę, jej część stanowi spłachetek Natura 2000. Chroni się tutaj sławne modraszki.
W zaroślach przy linii kolejowej widać wierzbę pięciopręcikową - Salix pentandra.
W dalszej drodze mamy widoki typowe dla tej okolicy.
Tutaj na skraju lasu zauważyłem, że lipa drobnolistna - Tilia cordata też zaczyna się budzić z zimowego snu.
I nagle w okolicy zwanej Krzemionka, tuż przed zwartą zabudową Ciężkowic uczestnicy naszej wycieczki zauważyli drugie skupisko łanów skrzypu zimowego - Equisetum hyemale. Nie byłem pierwszy.
Był tutaj także rozłożysty jałowiec pospolity - Juniperus communis.
Ostatnie zdjęcie przedstawia widok wzgórza Wielkanoc spomiędzy zabudowań tej części Ciężkowic.
A potem pognaliśmy w stronę przystanku autobusowego, ponieważ spieszyło nam się na kawę, do pewnego lokalu na rynku w Jaworznie.