Tak jak w tytule. Na początku poruszam się po rejonie Chełmu Śląskiego a dokładniej po dobrze nam znanej z wielu wątków Smutnej Górze. Tak to prezentuje się na mapie firmy Compass.
Na Smutnej Górze najważniejszy jest cmentarz choleryczny u stóp wschodniego stoku wzniesienia. Już wtedy stan tablic informujących o tym miejscu nie nastrajał optymistycznie. Do 2014 roku nie nastąpiły tutaj istotne zmiany.
Ofiary epidemii spoczywają pod tymi skupieniami żarnowca miotlastego -
Sarothamnus scoparius. Jest tutaj jeszcze pewna ilość wrzosu pospolitego -
Calluna vulgaris.
Udając się do punktu drugiego, czyli drzewostanu na szczycie wzniesienia minąłem trzmielinę zwyczajną -
Euonymus europaea zaatakowaną przez namiotnika.
W lesie dla mnie najważniejsze były warpie i związane z nimi osady najwyższego pietra antropocenu.
Lokalnie dominuje niecierpek drobnokwiatowy -
Impatiens parviflora.
W innych miejscach rządzi jesion wyniosły -
Fraxinus excelsior.
Tak przejawia się lokalny antropocen.
A to warpie na stoku wschodnim. Tutaj rośnie grusza -
Pyrus.
Inne warpie zostały zrekultywowane poprzez zasypanie ich gruzem.
Następnie bardzo szybko przemieściłem się nad Przemszę. Teoretycznie nie ma barwnego epitetu, chociaż ostatnio na mapach w sieci figuruje jako Czarna Przemsza. Tak ta rzeka nazywała się na całej długości jeszcze na początku ubiegłego wieku. Zresztą co tu dużo mówić - kolor cieczy w korycie, dzięki Mysłowicom jest zgodny z nazwą.
Kolejne bardzo szybkie przejście. Zdobywamy zachodni stok wzniesienia Grodzisko z kamieniołomem Skała. Oto blok wapienia z norami Rhizocorallium.
Oto inny przypadkowy rumosz skalny.
W tej okolicy pojawiła się szałwia łąkowa - Salvia pratensis.
Duży kamieniołom sobie odpuściłem, decydując się na obejrzenie mniejszego znajdującego się bliżej cmentarza. Tak ta okolica wyglądała, gdy spoglądałem z jego krawędzi na zachód.
Wystarczyło jednak zajrzeć do środka, aby czar prysnął.
Tym nie miej przyjrzałem się krawędzi oglądając powstawanie studni krasowej.
A zakończenie antropocen.
Jak widać dominują fragmenty nagrobków, w tym krzyże, bo Polska to przecież katolicki kraj.