Tego dnia przygotowywałem się do nakręcenia kolejnego filmu dla telewizji CTv. Tematem, parafrazując słynny film oparty na słynnej książce miało być "Polowanie na różowy wawrzynek". Jak przebiegało samo polowanie opowiem w kolejnym wątku. Na razie długie oczekiwanie i jeszcze dłuższe dojście.
Na mapie znajduje się dziewięć punktów. W punkcie pierwszym, przy ulicy św. Barbary udokumentowałem zanokcicę murową -
Asplenium ruta-muraria. Ta roślina do tej pory trzyma się tych murów.
Punkt drugi to południowy wylot tej ulicy. Tutaj znajduje się dom z charakterystyczną kamienną ścianą. Dzisiaj też wygląda tak samo.
W jego ścianach wyłapuję różne osobliwości lokalnej geologii. Tym razem wybrałem triasowy wapień o gęstym, nieco przekątnym warstwowaniu.
Drugi z wybranych kamieni miał warstwowanie bardziej równoległe przedzielone grubszą warstwą jednorodnego wapienia.
Punkt trzeci to klomb na rondzie w rejonie Placu św. Jana. Tutaj zaczynamy od ostrokrzewu kolczastego -
Ilex aquifolium.
Następnie idą dwa szafrany. Pierwszy to
Crocus flavus "Golden Yellow".
Drugi to
Crocus vernus.
Był tam także kosaciec żyłkowany -
Iris reticulata.
Zmiana planu. Punkt czwarty. Przechodzę na ulicę Ludwika Waryńskiego, od strony skrzyżowania z ulicą św. Barbary. Tutaj w jednym z ogrodów udokumentowałem świerka kłującego -
Picea pungens oplecionego bluszczem pospolitym -
Hedera helix. Ten układ to już historia. Świerk został "zniknięty" w parę lat później.
Punkt piąty to prawdopodobnie rejon ulicy Biała. W tej okolicy sfotografowałem rozbudowywany kamienny dom.
Następnie zauważyłem, że w słupku ogrodzenia znajduje się wapień muszlowy z dużą ilością małży. Póki co nie wypowiadam się z jakim rodzajem mamy tutaj do czynienia.
Następnie ruszyliśmy na plan filmowy. Po drodze zatrzymaliśmy się w punkcie szóstym, aby na skraju świeżego wykopu na wzgórzu Chrząstówka utrwalić profil rędziny.
W okolicy punktu siódmego rozglądamy się wokół. Po części, aby lepiej przyjrzeć się krawędzi kompleksu leśnego korzystam z zoom-u.
Punkt ósmy to niewielka, jeszcze zamarznięta kałuża w zaroślach śródpolnych.
I tak osiągnęliśmy punkt dziewiąty. Jest to krawędź kompleksu leśnego Dobra - Wilkoszyn. Tutaj przede wszystkim zwróciłem uwagę na modrzewia - Larix, który na dolnych gałęziach przez całą zimę utrzymywał martwe igły.