Podczas naszej wycieczki zamierzaliśmy przede wszystkim zwiedzić obrzeża Ojcowskiego Parku Narodowego. Trochę nam się to nie udało, ponieważ obejrzany na wstępie odcinek doliny Sąspówki od pewnego czasu w całości i to po obu brzegach leży w jego obrębie. Kościół miał być na wstępie, ale ponieważ znajduje się na wzgórzu przeoczyliśmy go. Teraz ruszamy w jego kierunku trasą oznaczoną kolorem łososiowym.
Stanęliśmy na parkingu za sklepem. Na początku spojrzenie na skrzyżowanie bocznych dróg.
Zerkamy teraz w boczną drogę. Tam nie pójdziemy.
Przy skrzyżowaniu usadowił się niecierpek himalajski - Impatiens glandulifera.
Trawersujemy stok.
Mijamy skałkę, oczywiście z wapienia jurajskiego - innej możliwości brak.
Na zadrzewionym stoku odsłania się część pokrywy lessowej.
Gdzieś tak w połowie drogi pojawia się bardziej cywilizowany fragment.
Tutaj też znajdujemy inwazyjne przymiotno białe - Erigeron annus.
Cywilizowany fragment drogi wyprowadza nas w sąsiedztwo kościoła.
Na jej poboczu rośnie bardzo okazale drzewo liściaste.
Wbrew pozorom to nie klon zwyczajny - Acer platanoides.
Wystarczyło spojrzeć jeszcze wyżej aby przekonać się, że jest to bardzo wyniosły jesion wyniosły - Fraxinus excelsior.
I tak znaleźliśmy się na wierzchowinie.
Przy kościele znajduje się dzwonnica.
Sam kościół jest tak usytuowany i otoczony murem tudzież drzewami, że nie sposób sfotografować go w całości, jeśli stoi się zbyt blisko.
Jak widać patronką kościoła i parafii jest św. Katarzyna.
W ścianę kościoła wmurowane są tablice epitafijne wykonane z czarnego marmuru dębnickiego.
Kościół otacza pomnikowy drzewostan.
Wśród mniej okazałych drzew wyróżnia się klon jawor - Acer pseudoplatanus.
I kolejne epitafium.
Teraz zbliżamy się do krawędzi ogrodzenia.
Stąd zerkamy na dolinę Sąspówki.
Zanim opuściliśmy teren kościelny zwróciłem uwagę na porost. Zapewne to tylko pustułka pęcherzykowata - Hypogymnia physides.
I na koniec jeszcze jedno epitafium.
Do wnętrza kościoła nie było nam dane spojrzeć, nawet przez szybkę, a szkoda. Jak można się dowiedzieć z Wikipedii, między innymi ominęło nas obejrzenie murowanej posadzki układanej w szachownicę oraz, co najważniejsze barokowego obrazu Matki Boskiej Śnieżnej z XVIII wieku.