W kolejnym odcinku naszej wędrówki po dnie morza mioceńskiego maszerujemy z biegiem Śmidry, zwanej teraz oficjalnie Kanałem Matylda. Wbrew temu co zaznaczyłem na mapie końcowy etap tego odcinka i skręt na południe miał miejsce przy przystanku 6 przyrodniczej ścieżki dydaktycznej.
Na początku idziemy wzdłuż południowej krawędzi zarastającej łąki. Tuż przed rzeką znajdujemy niewielki staw, niegdyś miejsce, gdzie kopano glinę.
Nad jej brzegiem rośnie okazały świerk pospolity -
Picea abies.
Mijamy staw.
Spotykamy młodego, złamanego świerka pospolitego -
Picea abies.
W tej ciemności kryje się wykrot innego drzewa tego gatunku.
Warto także podnieść głowę. Oto pomiędzy świerkami pospolitymi -
Picea abies spotykamy skręconą sosnę zwyczajna -
Pinus slyvestris. Jak dla mnie to blizna po zwójce.
O to drzewo opierał się kolejny martwy świerk pospolity -
Picea abies.
I tak dotarliśmy do rzeki wpuszczonej w kanał.
W drodze na zachód mijamy kolejnego, sędziwego świerka pospolitego -
Picea abies.
Był tutaj także pniak tego gatunku zasiedlony przez liczne organizmy. To swoista przemiana pokoleń.
W korycie rzeki leżą czasem jakieś gałęzie.
Natrafiliśmy także na wielokrotną ofiarę świątecznej gorączki.
Po przejściu prawie połowy trasy spotykamy odcinek, gdzie rzeka odłożyła co nieco po bokach, starając się w zadanych jej granicach meandrować, bo taka jest jej natura.
Tutaj także trafił się kolejny ciekawie rozgałęziony świerk pospolity -
Picea abies.
Jesteśmy teraz na trawersie stawów. Rzeka została tutaj spiętrzona.
Tuż przed drugim stawem powstały ciekawe rozlewiska.
Tu i ówdzie trzymał się jeszcze zalany przez wodę lód. Przemieszczały się po nim w drodze na gody żaby trawne.
Na niektórych drzewach widać czerwony nalot glonów z rodzaju Trentepohlia.
A to już kolejna żaba trawna.
Za to Śmidra jest w jej okolicy zdecydowanie wpuszczona w kanał.
Tutaj mamy klasyczną sytuację. Pani niesie na grzbiecie pana.
Opuszczając rejon drugiego stawu znajdujemy drzewo bardzo omszałe a zarazem bardzo czerwone od glonu Trentepohlia.
Teraz przyspieszamy, przechodząc większą część trasy. Tutaj na prawym brzegu kanału widać stare koryto Śmidry.
Pod koniec znajdujemy spory, lewobrzeżny dopływ Śmidry, mający swe źródło w Kroczymiechu.
Jak widać o tej porze roku był bardzo zasobny w wodę.
W kolejnym odcinku skręcimy zdecydowanie na południe. W końcu przez Kroczymiech dotrzemy do ulicy Zbożowej.
(wypowiedź edytowana przez Piotr_Grzegorzek 17.grudnia.2014)