Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2014-10-04 Sosnowiec - zagórska masakra piła mechaniczną
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2014 «

#10779
od września 2006

2014.11.16 00:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
W tym roku pięciokrotnie odwiedzałem Sosnowiec Zagórze, bardzo pilnie badając obszar ograniczony ulicami Brani Mieroszewskich, Dworską, Zuzanny, 3 Maja i aleja Zagłębia Dąbrowskiego po dolinę potoku Zagórskiego na północy. Po prostu powstawało pewne opracowanie, do którego dokładałem cząstkę swojej wiedzy. Teren ten nader łatwo można odnaleźć na mapie. Teraz co pewien czas cofając się w czasie będziemy poruszać się po parku podworskim. W jego południowo-zachodnim zakątku został ulokowany szpital. Na zachód od parku znajduje się kościół p.w. św. Joachima. Wbrew temu co sugeruje mapa Googla, kościół przylega do ulicy Ks. Jerzego Popiełuszki.
Tego dnia udawałem się tutaj po raz szósty aby wziąć udział w Zagórskich Sianokosach. To jednak będzie tematem innego serialu. Na razie jestem w busie. Park znajduje się na szczycie wzniesienia.



Teraz stoję przy ulicy Braci Mieroszewskich i zerkam w kierunku skrzyżowania z ulicą Zamkową.



Wchodzę do parku, mijając martwe drzewo.



Z poprzednich pięciu wizyt zapamiętałem gęsty drzewostan. Teraz zauważyłem pewne spustoszenie.



Na chwilę zatrzymałem się w cieniu klonu jawora - Acer pseudoplatanus.



Nie dałem rady sfotografować jego korony, ponieważ otaczały go klony zwyczajne - Acer platanoides.





Teraz przechodzę w kierunku północnej krawędzi parku.



Wiele drzew, głównie kasztanowców zwyczajnych - Aesculus hippocastanum już zrzuciło liście. Niewątpliwie pomógł im w tym szrotówek kasztanowiaczek.



Teraz coraz częściej zauważam pniaki po świeżo ściętych drzewach. Na tej podstawie uznałem, że dokonała się tutaj masakra.



W tym wypadku zapewne chodziło o oczyszczenie sąsiedztwa bardzo wyniosłego jesionu wyniosłego - Fraxinus excelsior. Na jego pniu znajduje się tabliczka informująca o tym, że jest on pomnikiem przyrody.





W części drzewostanu pozostały jeszcze bardzo młode siewki drzew.



W wielu miejscach zostały już one usunięte i teraz czekały na spełnienie się w roli chrustu.



Prace zapewne były w toku, dlatego część drzew ewidentnie klasyfikujących się do wycięcia jeszcze pozostała.



Liczę na to, że zaglądając tutaj w kolejnych latach będę spotykał tego graba pospolitego - Carpinus betulus.





Oto kolejny płat z licznymi młodymi klonami zwyczajnymi - Acer platanoides.



W tej okolicy, a jest to już w przybliżeniu północno-zachodni zakątek parku zalega sporo chrustu.





Tutaj zatrzymałem się pod okazałym drzewem. Jest nim lipa - Tilia.





Dłuższa sesja zdjęciowa wskazuje na to, że jest to lipa szerokolistna - Tilia platyphyllos.









W jej otoczeniu rządzą jednak siewki klonu zwyczajnego - Acer platanoides. Zza nich prześwituje spora kupa kamieni.



Ta kupa kamieni to sztuczna grota. Krążą słuchy, że ma być całkowicie ogolona.





Kiedy bywałem tutaj uprzednio widok w kierunku zachodnim zasłaniały gęste drzewa i drzewka. Teraz było tak.





Zerkam na wejście do groty. Teraz tam nie wchodziłem, ale bywałem w niej podczas poprzednich wizyt.



Ponownie zerkam na zarośla z klonu zwyczajnego - Acer platanoides.



Także z poprzednich wizyt zapamiętałem, że ta część parku pełniła funkcję lokalnego wysypiska śmieci. Trwająca wycinka ujawniła ten proceder z całą brutalną szczerością.



Idę teraz w kierunku zabudowań szpitala. Jeszcze miesiąc temu był tutaj las.







Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dzięki wycince części drzewostanu zza zachowanych drzew lepiej widać wieże kościoła.



A porębę porasta kielisznik zaroślowy - Calystegia sepium.



Kończąc ten fotoreportaż tym kwiatkiem uważam, że wycinka przed zakończeniem naszego opracowania była przedwczesna, ale oczywiście wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Zresztą tak zwane stygmaty śmierci zauważałem na wielu drzewach podczas poprzednich wizyt.

#52
od czerwca 2008

skoro to Zagorze, to z tego co pamietam - kamienie z groty powinny byc dolomitem triasowym?

#10781
od września 2006

2014.11.16 05:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Tak, w istocie jest. Potwierdził to nawet zaprzyjaźniony geolog, który też wniósł cząstkę swojej wiedzy do wzmiankowanego a wstępie opracowania.

#48
od marca 2014

2014.11.19 10:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grzegorz Fanek (sonorous)
mała literówka: ten szkodnik kasztanowców nazywa się kasztanoWCOwiaczek, a nie kasztanowiaczek :)

#10806
od września 2006

2014.11.19 20:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Dziękuję za uważne przeczytanie wątku.
i

#495
od marca 2010

2014.11.19 23:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Beata Łyszkowska
A ja chciałam zapytać, zupełnie "od czapy", kto wymyśla takie śmieszne imiona tym owadom, szkodnikom przeważnie. Toż to istne szaleństwo zdrobnień i zdrobienienieczek. Kasztanowcowiaczek, owocówka jabłkóweczka, śliwkóweczka itp Zawsze mnie to bawi, jak oglądam strony im poświęcone. Moim hitem jest przędzioreczek. Powinien się zatrudnić w przędzalniczce fabryczki włókienniczkowej w Pabianiczkach lub Łodzience :-)))))

#10809
od września 2006

2014.11.20 08:02 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Z roślinami i grzybami jest podobnie. Po prostu inwencja twórcza.
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2014 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji