W ostatnim odcinku tego serialu opuszczam zarośnięty kamieniołom i udaję się w kierunku najbliższego przystanku autobusowego. Ten odcinek został oznaczony kolorem szarym.
Chwilowo jestem jeszcze w niecce wyrobiska.Spotkałem tutaj kalinę koralową - Viburnum opulus.
Teraz stoję pod okazałym, bardzo wyniosłym jesionem wyniosłym - Fraxinus excelsior. Oto jego omszała podstawa. Być może to drzewo jest jednym z kilku źródeł siewek tego gatunku w okolicy.
Teraz zerkamy w jego koronę.
Ponownie przyglądam się rumoszowi wymieszanemu z glebą. Tutaj chodziło mi od kamienie. Dopiero teraz zauważyłem, że w lewym, górnym rogu zdjęcia widać pierwiosnkę lekarską - Primula veris.
A to już krawędź wyrobiska, gdzie zdecydowanie rządzi jesion wyniosły - Fraxinus excelsior.
Tak to wygląda, gdy spoglądamy wstecz.
Po wyjściu na nieco otwartą przestrzeń znowu mamy pomroczność ciemną.
Rozglądając się uwieczniłem kilka gatunków roślin. Oto bukwica zwyczajna - Betonica officinalis.
Tuż obok był nostrzyk żółty - Melilotus officinalis.
Towarzyszyło mu przymiotno białe - Erigeron annus.
Oto zbliżenie jego koszyczków.
Także kwiaty nostrzyka pokazuję bardziej z bliska.
Klucząc po tej zarastającej powierzchni natrafiłem na owocujący kozibród - Tragopogon. Nie będę udawał, że wiem jaki to gatunek, aczkolwiek łąkowy - Tragopogon pratensis wydaje się najbardziej prawdopodobnym.
I ponownie zdjęcie w stylu pomroczności ciemnej. Stanowią one swoisty przerywnik.
Teraz przyglądam się tragankowi szerokolistnemu - Astragalus glycyphyllos porażonemu przez mączniaka - Microsphaera astragali.
Wkraczam teraz do opuszczonego, zdziczałego sadu. Jestem już bardzo blisko ulicy Oświęcimskiej.
Tutaj zobaczyłem suche pędy marchwi zwyczajnej - Daucus carota.
Porażał je obficie jakiś grzyb, ale jeszcze nie miałem czasu wrzucić go pod mikroskop.
A poza tym był tutaj kozibród - Tragopogon porażony przez mączniaka - Golovinomyces cichoracearum.
Przyglądamy się teraz sadowi. W tle widać betonowe płyty konstrukcji wiaduktu.
Dość ciekawa jest tutaj jabłoń domowa - Malus domestica, wyraźnie szczepiona na skarlającej podkładce.
Oto jeszcze jeden widok tego sadu.
A na zakończenie proponuję przyjrzeć się dziurawcowi zwyczajnemu - Hypericum perforatum.
Wszystkie zdjęcia wykonałem po wschodniej stronie ulicy Oświęcimskiej. Potem w drodze do przystanku nie zauważyłem czegokolwiek godnego uwagi, tym bardziej, że wiele razy tam pstrykałem.