Po opuszczeniu lasu zdecydowałem o tym, ze udać się do pewnej zarośniętej dziury, która jak wynikało z wiadomości e-mail służyła okolicznej ludności jako kosz na śmieci. O tym, że coś tam jest dowiedziałem się dopiero teraz. Część zdjęć będzie bardzo ciemna - niestety, tak jakoś wyszło. Ponieważ odbyłem w tę okolicę kilka wypraw, dlatego co nieco później się rozjaśni. Spacer zaczynam trasą oznaczoną kolorem brązowym.
Na początku mamy pewne zabudowania. Tutaj dochodzą granice Libiąża.
Tedy ciemność widzę.
Co nieco rozjaśnia to pępawa dwuletnia - Crepis biennis, którą uczyniłem bohaterką krótkiej sesji zdjęciowej.
Teren ten zarasta między innymi czeremcha amerykańska - Padus serotina oraz sosna zwyczajna - Pinus sylvestris.
Poruszanie się po tym opuszczonym obszarze ułatwia wykoszony trakt.
Cel tego etapu mojego spaceru ginie w pomroczności ciemnej.
Jaśniejszy punkt pośrodku poprzedniego zdjęcia to barszcz zwyczajny - Heracleum sphondylium.
W kierunku lasu rozciąga się płat trzcinnika piaskowego - Calamagrostis epigeios wzbogaconego o nawłocie - Solidago.
W dalszym ciągu idę dobrym traktem.
Jestem już bliżej celu, dlatego cokolwiek widać.
W tej okolicy natrafiłem na poletko kukurydzy.
Kępę drzew zasłaniającą tajemniczą dziurę otaczają liczne siewki jesionu wyniosłego - Fraxinus excelsior.
Były też roślinne zasieki.
Tutaj zauważyłem trybulę leśną - Anthriscus sylvestris.
Zasieki to oczywiście zarośla jeżyny popielicy - Rubus caesius.
Była też koniczyna pogięta - Trifolium medium.
Po wejściu do lasu zauważyłem prawie stuletnie brzozy brodawkowate - Betula pendula.
Natrafiłem też na sygnalizowane w wiadomości osady najwyższego piętra antropocenu.
Niektóre z nich maskuje zieleń.
Widoczny na skraju wykopu rumosz wskazuje na to, że dziura to zapomniany kamieniołom.
Tutaj także, na skraju wykopu zauważyłem okazałego buka zwyczajnego, zapewne również około stuletniego. Za chwilę przyjrzymy mu się lepiej, ponieważ pokręcę się po tej okolicy.
Są tutaj jeszcze inne okazałe, nieco młodsze drzewa.
A to wspomniany buk oglądany od strony wyrobiska.
Schodzę na dół. Ściana jest bardzo zarośnięta, pokryta grupą warstwą gleby.
Po korzeniami buka odsłania się rumosz z wapienia lub dolomitu.
Przyglądam się jeszcze gałęzi buka pospolitego - Fagus sylvatica.
Większa część niecki wyrobiska jest zarośnięta, trudna do penetracji.
Nie wychodzę na górę, ale jeszcze raz zerkam na innego okazałego buka pospolitego - Fagus sylvatica.