I wreszcie dotarliśmy do Geosfery. Ochoczo weszliśmy do środka. Wędrowalismy tradycyjnym szlakiem obchodząc nieckę wyrobiska od strony południowej w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Ten odcinek to trasa niebieska.
Schodzimy w dół.
Teraz będę fotografował wyrywkowo, aby nie powtarzać się w stosunku do tego co stąd wielokrotnie pokazywałem. Na początku kamień z rdzawymi pierścieniami Liesseganga.
Kolejny kamień to Rhizocoralium. Według większości geologów są to wypełnienia nor skorupiaków zaliczanych ogólnie do krewetek. Część jednak jest zdania, że są to niestrawione resztki pokarmu szeroko pojmowanej gadziny. Oznaczałoby to, że są bardzo twarde dowody na to, że miały znakomitą dietę.
Jest tutaj sporo tablic informacyjnych. Tutaj jest omówiony król ówczesnego, triasowego akwenu czyli Nothosaurus.
Następnie zerkamy na niknące pod masą zielska wypełnienie olbrzymiego leja krasowego z południowej ściany wyrobiska.
Kolejny kamień to pierścienie Liesseganga ze związków manganu.
Poruszamy się już wzdłuż wschodniej krawędzi wyrobiska. Zmierzamy do zadaszenia nad megaripplemarkami
Po drodze przyglądamy się kolejnym kamieniom. Okaz z lewej to wapień gruzłowy.
Megaripplelmarki pod odsłonięciu zaczynają się degradować. Te które nakryto pawilonem także są zagrożone. Na szczęście nie odsłonięto całej płaszczyzny oddzielności. Odkrycie sposobu ich bezpiecznego eksponowania jest obecnie w fazie eksperymentów.
My idziemy dalej. Po drodze zauważamy fragment typowego wapienia muszlowego z licznymi muszlami.
Teraz czas na lekcję botaniki. Oto lniczka mała - Chaenorhinum minus.
Jest też zagorzałek późny - Odontites vernus ssp. serotinus. Tkwi on pomiędzy wierzbą piaskową - Salix arenaria.
Znajdujemy tutaj także jakieś żelki. Dokładnie rzecz biorąc są to kolonie cyjanobakterii z rodzaju trzęsidło - Nostoc.
Cały czas monitoruję stanowisko skrzypu pstrego - Equisetum variegatum.
Jeszcze raz dokładnie przyglądam się wierzbie piaskowej - Salix arenaria.
I tak dotarliśmy do Cypla Notozaura, czyli miejsca, gdzie kiedyś nad kamieniołomem biegła droga do Szczakowej. Tutaj w toku wykopalisk stwierdzono największe nagromadzenie kości tych pływających gadów.
Odchodząc w kierunku zachodnim mijamy ciekawy toczeniec ilasty.
Następnie przechodzimy przez "wrzosowisko".
Wygląda pięknie, ale nie do końca jest zgodne z tutejszym siedliskiem.
Ponieważ obiekt jest w trakcie realizacji takie zakątki dzikiej przyrody także się tutaj trafiają.
Bardzo ważnym obiektem jest tutaj staw, gdzie na wysepce odpoczywają Notozaury.
W stawie posadzono grążele żółte - Nuphar luteum oraz grzybienie białe - Nymphaea alba.
Wędrując trzeba uważać aby nie nadepnąć na inne rekonstrukcje co większej fauny.
Na tym kończymy ten etap. W ostatnim odcinku będę się trochę pastwił nad Ogrodem Sensorycznym. To dlatego oznaczyłem go czerwoną kropką.