Ostatnio na jednym z forów, gdzie udziela się moja żona zaczęto zamieszczać widoki z okien domów i mieszkań ich użytkowników. Tedy sam w popołudniowym ostrym słońcu wykonałem stosowny fotoreportaż. Na początku ściana południowa i spojrzenie na wschód. Cóż nie jest ciekawie.
Na wprost okiem mam biało kwitnącego lilaka - Syringa vulgaris. Pod nim trzymam kubły ze śmieciami oraz drewno opałowe.
Na wprost balkonu rośnie grusza. Mam nadzieję, że kiedyś będę mógł z tego poziomu zrywać owoce.
Zerkam teraz na południowy zachód, gdzie w ogrodzie sąsiada rosną fioletowe lilaki - Syringa vulgaris. Część zdjęć będzie teraz ciemna, ponieważ wykonywałem je pod światło.
Także bardzo ciemny jest kasztanowiec zwyczajny - Aesculus hippocastanum. Teraz jest obsypany kwiatami w taki sposób, że po prostu jest biały.
Zerkam teraz ku północnemu zachodowi na dom sąsiadów.
Teraz spoglądam przez okno z północnej strony domu. Na początku widok na lilaki - Syringa vulgaris.
Moi sąsiedzi utopili swój dom w zieleni.
Z bliska przyglądam się oplatającej go glicynii chińskiej - Wisteria sinensis.
Na koniec zerkam ku północnemu wschodowi. Tam widok znowu nie jest ciekawy.
Uwaga, najciemniejsze partie tego fotoreportażu powtórzę wkrótce w porannym słońcu.