Tym razem wątek bez mapy. Ostatecznie nader często pokazuję rondo w ciągu ulicy Śląskiej i Oświęcimskiej wraz z przyległym parkiem, gdzie znajduje się mój zakład pracy - Muzeum w Chrzanowie. Kilka zdjęć wykonałem w drodze do pracy, resztę po pracy.
Na początku rzut oka na osiedle przy ulicy Jordana. Rondo mam za plecami.
Trawnik przy chodniku opanował mniszek - Taraxacum sp. sp.
Pod ekranem dźwiękochłonnym w ciągu ulicy Śląskiej rządzą siewki klonu zwyczajnego - Acer platanoides. Drzewek nie ma od strony jezdni. Jest to oczywiście potomstwo starych drzew rosnących opodal, ale jednocześnie stanowi dowód na to, jaką przeszkodę w migracji diaspor stanowi taka przydrożna konstrukcja.
A teraz jestem po pracy i wracam do domu. Przed budynkiem muzeum sfotografowałem budzące się do życia przycięte jesienią krzewy tawuły japońskiej - Spiraea japonica.
W tym momencie trzymam się krawędzi parku od strony ulicy Mickiewicza. Tutaj rośnie kilkunastoletnia brzoza brodawkowata - Betula pendula.
Moim celem był przede wszystkim klomb z miesiącznicą trwałą - Lunaria rediviva.
Oto zbliżenie jej owłosionych, młodych listków.
A poza tym w runie parku wciąż rządzi ziarnopłon wiosenny - Ficaria verna.
Wśród innej zieleniny zauważyłem stulisza Loesela - Sisymbrium loeselii.
Zerkam teraz w kierunku ronda. Jest ciemno. Na horyzoncie bieleją śliwy wiśniowe - Prunus divaricata. Żółtym kolorem zaznacza się pudełko pewnego portugalskiego żuka.
Wiele drzew dopiero rozwija pączki. Tutaj jest to klon jawor - Acer pseudoplatanus.
Są też drzewa zdecydowanie martwe, tak jak ta lipa drobnolistna - Tilia cordata. O tym, że to drzewo umarło wiem od ubiegłego roku. Kiedy zostanie usunięte nie wiadomo.
A teraz czas na festiwal kwitnącej śliwy wiśniowej - Prunus divaticata. Na początku masa kwiatów.
A na zakończenie kilka zbliżeń.
I to by było na tyle w to niedzielne popołudnie.