Na razie, a przynajmniej u mnie na południu śnieg tej zimy jest rzadkim zjawiskiem. Tego dnia jednak przelotnie sypnęło. 13 lutego, żaden ślad po tym wyjątkowym zjawisku nie pozostał. Zdjęcia robiłem w kilku punktach, tak jak to zaznaczyłem na mapce. Śnieg cały czas padał i o związane z tym efekty najbardziej mi chodziło.
Zaczynamy w miejscach oznaczonych jasnoniebieskimi kółkami. Po wyjściu z budynku spojrzałem na cisy pospolite - Taxus baccata oraz przyległą ulicę Mickiewicza.
Potem poszedłem na lewo, czyli do parku po zachodniej stronie naszego budynku. Przystanąłem pod jodłą pospolitą - Abies alba i rozejrzałem się po okolicy.
Potem udałem się do kwitnącego oczaru chińskiego - Hamamelis mollis aby zobaczyć jak teraz wygląda młody, a wyrywny przedstawiciel tego gatunku.
A to już park po wschodniej stronie naszego budynku. Oto świerk kłujący - Picea pungens
Tutaj mamy grab pospolity - Carpinus betulus.
A to jedlica zielona - Pseudotsuga menziesii
Zmiana planu zdjęciowego. Oto okolica kościoła, gdzie naniosłem jasnozielone kółko. Na początku świerki kłujące - Picea pungens.
Potem mamy kościół i klony zwyczajne w odmianie kulistej - Acer platanoides "Globosum".
Pod schodami znajdują się łany runianki japońskiej - Pachysandra terminalis.
Jak widać rośliny mają zamiar wkrótce zakwitnąć.
Trzeci plan zdjęciowy, oznaczony ciemnozielonym kółkiem to otoczenie Placu Tysiąclecia ze słynnym orłem.
Przystanąłem pod drzewem jedlicy zielonej - Pseudotsuga menziesii. Jak widać śnieg tutaj nie dotarł.
Na szpilkach tego drzewa tworzyły się krople wody.
Zerkam teraz w stronę placu. Jak widać coś pacnęło mi na obiektyw.
Na zakończenie proponuję ciekawe ujęcie orła z luki w koronie świerka kłującego - Picea pungens.
Dopiero po ściągnięciu zdjęć z aparatu zobaczyłem ten niesamowity efekt. Ptaszysko wygląda tak, jakby trzymało radio.