Tego dnia idąc do pracy sfotografowałem park. Potem jeszcze dwa razy wychodziłem w ciągu dniówki aby dokumentować zachodzące w ciągu dnia zmiany. Miejsce dobrze znane forumowiczom, ale tak na wszelki wypadek mapa firmy Compass.
Rankiem, przed godziną 7.00 było mroźno. Wszędzie utrzymywał się szron. Tu i ówdzie zalegały płaty styczniowego śniegu.
W tej okolicy uwieczniłem oszroniony krwawnik pospolity - Achillea millefolium.
Kolejny oszroniony bohater to ziarnopłon wiosenny - Ficaria verna.
Tak wyglądał jeden z płatów starszego śniegu.
A to już mój zakład pracy, czyli Muzeum w Chrzanowie.
Zanim wszedłem do budynku uchwyciłem jeszcze oszronioną trybulę leśną - Anthriscus sylvestris.
Drugą serię zdjęć zacząłem około godziny 10.30. To płat śniegu przez budynkiem muzeum.
Tutaj też na pniaku po ściętym świerku kłującym wyrasta kisielec - Exidia. Prawdopodobnie jest to tylko Exidia glandulosa, ale nie wykluczyłbym kisielnicy smołowatej - Exidia pithya. Na razie nie mam śmiałości pozyskiwać suszka.
Na powierzchni cięcia pojawiła się również pomarańczowa tapeta.
A to już ta sama trybula leśna - Anthriscus sylvestris, którą fotografowałem przed godziną 7.00
Nieco dalej usadowił się stulisz Loesela - Sysimbrium loeselii.
Nader liczne są tutaj także ziarnopłony wiosenne - Ficaria verna. Sprawiają wrażenie, jakby nie mogły się doczekać na prawdziwą wiosnę.
Teraz przyjrzymy się kępce mchu, która znajduje się przy krawędzi tego kamiennego murku. Na razie nie wiem co to za gatunek, ale wkrótce go zbiorę i powiozę do prof. Barbary Fojcik.
Oto on, blisko, coraz bliżej.
Teraz zacząłem się rozglądać za innymi mchami. Tutaj jest coś podobnego, ale raczej innego niż na murku.
Cały rok w parku kwitną stokrotki - Bellis perennis. Oto starszy i młodszy koszyczek tego gatunku.
A to już inna kępa mchu. Znaczy się trzeci, nieoznaczony w tym momencie gatunek, aczkolwiek nieco przypomina coś z rodzaju Calliergonella. Zwracam uwagę na czerwono nabiegłe łodyżki.
Tuż obok był trywialny fałdownik nastroszony - Rhytidiadelphus squarrosus
Na zakończenie tego etapu dokumentacji zauważyłem, że młody a wyrywny oczar chiński - Hamamellis mollis już zakwitł.
O godzinie 11.50 poszedłem do naszego oddziału wystaw czasowych sprawdzić co robi nasz oczar chiński. Na początku bramka i widok ogólny tej części ogrodu. Na mapce ze wstępu jest to żółte kółko.
Jak widać stary, bardzo doświadczony osobnik, a rośnie on u nas od 1984 roku, z ledwością rozchylił pączki.
Całość fotoreportażu skończyłem spojrzeniem na gawrony, które w parku ochoczo krzątają się przy swoich gniazdach.
Te ptaki powróciły już z ciepłych krajów.