To już zdecydowany koniec tego serialu. Ba w 2013 roku już więcej o tę okolicę nie zahaczyłem. Zapewne w 2014 także będę ją omijał. No chyba, że stanie się coś naprawdę godnego uwagi.
Ruszamy teraz trasą oznaczoną kolorem fioletowym. Stoimy na stromym stoku wzniesienia i spoglądamy w kierunku zabudowań. Teren który widać na horyzoncie to pola, odłogi i zagajniki położone na wschód od ulicy Jana Pawła II.
Teraz zerkamy bardziej na południowy-zachód. Na wprost w obrębie przełęczy wyłania się Kowalikowa Góra. Naszą bezimienną górę jak widać opanował trzcinnik piaskowy.
A to kolejny widok na wzgórze z lasem skrywającym część źródeł Dulówki.
Szybko schodzimy w dół. Jest coraz bardziej stromo. Mijamy okazały głóg - Crataegus.
To jest inne ujęcie widoku w kierunku zachodnim. Mamy szkołę a w tle rezerwat Ostra Góra.
Kolejne widoki w drodze ku dołowi nie wymagają większego komentarza. Po prostu botaniczna nuda.
Pewną odmianą jest wejście czeremchy amerykańskiej - Padus serotina.
Za tym płatem trzcinnika piaskowego - Calamagrostis epigeios skrywa się bardzo głęboki wykop, będący polnym przedłużeniem ulicy Polna.
Na jego dnie znajdujemy kilka egzemplarzy nerecznicy samczej - Dryopteris filix-mas. Niektóre kępy są bardzo okazałe.
Sama droga jest silnie zarośnięta.
Na jej przeciwległym brzegu spotykamy żarnowca miotlastego.
Po wyjściu na górną krawędź brak istotnych różnic zarówno we florze jak i zbiorowiskach roślinnych.
Chociaż wielce zastanawiającą jest obecność olszy czarnej - Alnus glutinosa.
I tak trafiliśmy na ulicę Łąkową.
Tutaj na poboczu zauważyliśmy skrzyp leśny - Equisetum sylvaticum.
Był też inwazyjny niecierpek himalajski - Impatiens glandulifera.
W tej okolicy na mapie na południe od ulicy jest zaznaczany głęboki wąwóz. Jak widać wciąż pełni on rolę miejscowego kosza na śmieci.
Jego strome stoki porastają drzewa, prawdopodobnie zdziczałe wiśnie - Cerassus vulgaris.
Wracamy na ulicę Łąkową i podążamy nią na zachód.
Wśród mchów na dość wilgotnym podłożu rozpoznaliśmy mokradłoszkę zaostrzoną - Caliergonella cuspidata.
Towarzyszyła jej trzcina pospolita - Phragmites australis.
Była i olsza czarna - Alnus glutinosa.
Zaśmiecona dolina tuż przed zwartą zabudową Psar rozszerza się. Tutaj większe połacie zajmuje trzcina pospolita - Phragmites australis.
Pobocze drogi ozdabia robinia akacjowa - Robinia pseudoacacia.
W jej cieniu usadowiła się wietlica samicza - Athyrium filix-femina.
Kwitła jeszcze koniczyna pogięta - Trifolium medium.
Z gatunków drzewiastych odnotuję jeszcze tylko wierzbę wiciową - Salix viminalis.
A to już pozytywny widok. W tych białych workach na wywiezienie czekają odpady azbestowe.
Droga do centrum wsi jest dość stroma i botanicznie nieciekawa.
Niejako dla urozmaicenia sfotografowałem kwitnący glistnik jaskółcze ziele - Chelidonium majus.
A poza tym nic ciekawego.
Na tym też skończyłem pstrykanie.