W kolejnym odcinku w dalszym ciągu podążamy w górę cieku płynącego zalesionym parowem. Teraz jest to trasa oznaczona kolorem jasnozielonym. Jak dobrze przejrzałem zdjęcia, to większość z nich wykonałem na terenie Karniowic, ale tuż przy granicy z Psarami.
Na początku zwróciłem uwagę na wątrobowce porastające wystający z wody kamień. Wydaje mi się, że jest to pleszanka - Pellia endiviifolia
Pnie drzew pokrywały porosty. Najwięcej było ich z południowej strony.
Po chwili naszą uwagę zwrócił ten kamień. Okazało się, ze jest to martwica wapienna, zwana też czwartorzędową.
Idąc w górę strumienia spotykaliśmy co chwilę jej odłamki.
Były też ślady obecności dzików.
Po chwili na bocznych ścianach doliny znaleźliśmy pokłady rzeczonej martwicy. Porastała je pleszanka - Pellia endiviifolia
Większa część pokładów martwicy była pokryta ściółką.
W wodzie zauważyliśmy sporo mchów.
Jeden z nich wstępnie oznaczyliśmy jako Cratoneuron.
Po pewnym czasie i to już dość blisko granicy z Psarami zobaczyliśmy kaskadę.
Kamienie u jej podnóża porastały mchy utrwalone przez węglan wapnia wytrącający się z rozbryzgującej wody. Ten gatunek bardzo przypomina Cratoneuron filicinum, ale 100% pewności brak. Okazy zostały zebrane celem oznaczenia. Trafiły między innymi do Adama Stebla.
Kaskadę też tworzyła martwica.
Nieco powyżej nad wodą położono kawałek betonu, dla wygody przechodzących.
Rzeka powyżej kaskady płynie po bardzo płaskim terenie. Gdzieś tędy przebiega granica pomiędzy Karniowicami a Psarami.
Zanim jej poszukaliśmy zauważyliśmy, że kamienie w wodzie są zielonkawe. Okazało się, że występują tutaj porosty podwodne.
Po chwili skończył się porządny grąd i zaczęło się uprawne nie wiadomo co.
Tutaj zaczyna się obszar zabudowy i to już są zdecydowanie Psary. Na początku mamy śmietnik powitalny.
Jest też składowisko opon.
Wobec powyższego udaliśmy się bardzo szybko w kierunku drogi i tym sposobem znaleźliśmy się w rejonie ujęcia wody Buk. Woda płynąca z przelewu zasila strumień, który dopiero co opuściliśmy.
Samo otoczenie ujęcia wody pitnej wygląda tak.
Tutaj również jest sporo ciekawych mchów, ale na razie nie wiem co to za gatunki. Suszki również trafiły do Adama Stebla, ale odpowiedzi brak.
Po obejrzeniu tego miejsca i zebraniu próbek wyszliśmy na ulicę Ostra Góra w Psarach. Kolejnym etapem będzie Bialny Dół.