Tedy, jako się rzekło w poprzednim odcinku, penetrujemy las wzdłuż lewego brzegu parowu. Na mapie firmy Compass ten odcinek oznaczyłem kolorem ciemnoniebieskim.
Olszyna nie zmieniła się. Ciek jest pozbawiony wody.
Jest tutaj również kolejny dziki bez koralowy - Sambucus racemosa porażony przez mączniaka - Erysiphe vanbruntiana.
A w cieku jak widać wody nie widać.
Teraz w drzewostanie ponad 90% drzew to olsza czarna - Alnus glutinosa.
Gleba jest omszała. Tutaj to był jakiś płaszczeniec - Plagiotecium.
Nieco dalej obserwujemy zagęszczanie się warstwy krzewów.
Na pniach także obserwujemy liczne gatunki mchów. Nie było czasu, aby zajmować się nimi dokładniej.
Powoli zbliżamy się ku cywilizacji.
To już ekoton. Na razie na przeszkodzie stoi nam łan sadźca konopiastego - Eupatorium cannabinum.
Zza drzew prześwituje otwarta przestrzeń.
To królestwo trzęślicy modrej - Molinia coerulea.
Tutaj też znajdujemy częściowo chronioną kruszynę pospolitą - Frangula alnus.
Chociaż teren zasadniczo jest podmokły, budownictwo dociera także w te okolice.
Nie trzeba było długo szukać aby znaleźć pierwszą poważną roślinę chronioną. Oto kruszczyk szerokolistny - Epipactis helleborine.
To jest zawsze wysoce prawdopodobne na łące, na której rządzi trzęślica modra - Molinia coerulea.
Są tutaj także uprawiane pola uprawne. Natomiast na obrzeżach parowu pojawia się więcej sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris.
A to już kolejne skupisko storczyków. Jeszcze cenniejszy gatunek, bo kruszczyk błotny - Epipactis palustris.
Wśród nielicznych o tej porze roku kwiatów znalazł się czarcikęs łąkowy - Succisa pratensis.
Ten teren w osi wschód - zachód przecina linia przesyłowa. Pod nią rządzi nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis.
Niektóre młode sosny zwyczajne - Pinus sylvestris są bardzo rozłożyste.
Mijamy kolejne ślady działalności Homo niekoniecznie sapiens.
Wkraczamy ponownie do parowu, gdzie rządzi bardzo młoda olsza czarna - Alnus glutinosa.
Po drodze mijamy inwazyjnego niecierpka himalajskiego.
Drzewostan jest gęsty.
Doliny cieków są suche.
Widać było otwartą przestrzeń, ale my póki co pozostajemy w lesie. Pomiędzy olszą czarną - Alnus glutinosa pojawia się sporo sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris.
Jest też leszczyna - Corylus avellana.
Ponownie przekraczamy linię przesyłową.
O tym, że teren jest podmokły świadczy rozeta ostrożnia błotnego - Cirsium palustre.
Przechodzimy przez kolejne wilgotne, nieciekawe z naszego punktu widzenia płaty roślinności.
Drzewostan jest bardzo młody. Musi albo odnowienie poręby, albo dopiero co opanowane porzucone pola uprawne.
Mamy też jakieś turzyce.
Od strony Młoszowy pola uprawne są uprawiane.
Zza drzew wyłania się karniowicki kurhan. Ostatnio bardzo wyłysiał. Cóż na gładkim betonie trudno utrzymać glebę. Temat rozwinę w kolejnym odcinku.