Tym razem tytuł odcinka nawiązuje do sytuacji z cytowanej mapy firmy Compass. Trasę początkowo podzieliłem na dwanaście części, ale okazało się, że jeden wątek byłby stanowczo za krótki a po połączeniu nie są przesadnie wielkie. Pierwsze 17 zdjęć dotyczy odcinka jasnego. Docieramy nim do zespołu stawów Gliniak. W odcinku ciemniejszym poruszany się wzdłuż prawego brzegu Chechła na trawersie tychże stawów.
Na początku zakręt ulicy Sportowa. W tej okolicy jest ona drogą szutrową.
Mijamy przydrożne chaszcze z pewnym udziałem jeżyny popielicy - Rubus caesius.
Zaraz potem mamy trawiastą przestrzeń na której rządzi trzcinnik piaskowy - Calamagrostis epigeios. Nieznacznie urozmaica ją nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis.
Ten żółty akcent to pępawa dwuletnia - Crepis biennis. Oczywiście, gdybym nie był po drugiej stronie obiektywu to napisałbym, że rzecz jest nie do oznaczenia.
Inny barwny akcent to krwawnica pospolita - Lythrum salicaria.
Jednakże najwięcej jest tutaj trzcinnika piaskowego - Calamagrostis epigeios.
Są też zarośla z udziałem topoli osiki - Populus tremula.
Przed nami pojawia się kilkanaście sosen zwyczajnych - Pinus sylvestris.
W drodze do nich mijamy borówkę bagienna - Vaccinium uliginosum.
Jest też lnica pospolita - Linaria vulgaris.
Drzewa przed nami mają widoczną mocną "opaleniznę". Znaczy się, ktoś tutaj palił trawkę i w związku z tym oberwało się drzewom.
Kolejny żółty akcent to starzec jakubek - Senecio jacobaea.
Pod drzewami przycupnął jeszcze chaber driakiewnik - Centaurea scabiosa.
Idziemy.
Mijamy dziewannę firletkową - Verbascum lychnitis.
I tak docieramy do rejonu Gliniaka oraz brzegu Chechła. Na początku oglądamy okazałe liście lepiężnika różowego - Petasites officinalis.
Wchodzimy do lasu
Znajdujemy rzekę, która ma bardzo czystą wodę.
Za rzeką znajdują się stawy Gliniak.
W zaroślach na pierwszym planie można zauważyć kozłek. Moim zdaniem to kozłek bzowy - Valeriana sambucifolia.
Rzeka Chechło jest w tej okolicy nieznacznie poskromiona.
Bliżej wody natrafiamy na ostrożeń błotny - Cirsium palustre.
Zbliżamy się do końca tego odcinka. Chaszcze stają się coraz bardziej gęste.
W pewnym momencie rozlewisko okazało się na tyle rozległe, że nie dało się go tak po prostu przekroczyć.
W zaroślach nad Chechłem pojawił się chmiel zwyczajny - Humulus lupulus.
Za chwilę ruszymy w górę dopływu Chechła. Przez chwilę zatrzymujemy się jeszcze nadbrzeżnej olszynie.
Spoglądamy po raz ostatni na Chechło, które ma tutaj bardzo czystą wodę, zabarwioną jedynie kwasami humusowymi.