2013.11.23 18:23
Po potwierdzeniu, że na środku stawku w Stawkach rośnie rosiczka okrągłolistna - Drosera rotundifolia postanowiliśmy się nieco dokładniej rozejrzeć po dopiero co odkrytym stanowisku liczydła górskiego - Streptopus amplexifolius. Teraz poruszamy się w dużym uproszczeniu w osi trasy oznaczonej kolorem prawie pomarańczowym.
Teren po którym się poruszamy jest podmokły, ponieważ z podstawy wydmy wysącza się woda. Znaczy się całą tę część lasu możemy określić mianem źródliska. Teraz dowodem na ten stan jest ostrożeń warzywny - Cirsium oleraceum.
Już po chwili natrafiliśmy na okazały krzew wawrzynka wilczegołyka - Daphne mezereum. Krzew owocował.
Kolejna ciekawostka to jarzmianka większa - Astrantia maior.
Teraz bohaterem zdjęcia jest wartko płynąca woda.
Wszędzie coś się zieleni, ale jest to tłum gatunków raczej pospolitych. Tutaj na tym tle chciałem pokazać dzięgiel leśny - Angelica sylvestris.
Teraz możemy mu się przyjrzeć z bliska.
Sporą osobliwością, chociaż niewielkich rozmiarów jest ten mech. Oto różyczkoprątnik - Rhodobryum roseum. Uczyniłem go bohaterem dłuższej sesji fotograficznej.
Wracamy do roślin naczyniowych. Oto tarczyca pospolita - Scutellaria galericulata.
W zielonym tłumie skrywał się również gajowiec żółty - Galeobdolon luteum. skoro i w naszym atlasie powrócono do Szaferowej przeszłości nie będę się silił na inne warianty.
Dość ciekawy był ten drobny mech. Niech to na razie będzie zagadka.
Kolejna osobliwość to róża alpejska - Rosa pendulina, jak sama nazwa wskazuje gatunek górski, a nawet bardzo górski.
I tak dotarliśmy nad główny ciek, płynący tutaj z południa na północ.
Zauważamy tutaj dąb bezszypułkowy - Quercus petraea.
Jest płonnik - Polytrichum.
Ten wątrobowiec to prawdopodobnie Pellia.
Do mchu nawet się nie przymierzam.
Pomiędzy nim wystąpił bardzo drobny grzyb - Gerronema fibula.
Na zakończenie, odwiedzając stanowisko liczydła górskiego - Streptopus amplexifolius trzeba było sfotografować, powiedzmy to gospodarza tego siedliska.
Była tutaj także ciemiężyca zielona - Veratrum lobelianum.
I tak wzbogaciwszy swoją wiedzę o tym stanowisku udaliśmy się do głównej drogi aby zacząć realizować zasadniczy cel naszej wyprawy, czyli przejście pomiędzy byłą linią kolejową a prawie autostradą.
Teren po którym się poruszamy jest podmokły, ponieważ z podstawy wydmy wysącza się woda. Znaczy się całą tę część lasu możemy określić mianem źródliska. Teraz dowodem na ten stan jest ostrożeń warzywny - Cirsium oleraceum.
Już po chwili natrafiliśmy na okazały krzew wawrzynka wilczegołyka - Daphne mezereum. Krzew owocował.
Kolejna ciekawostka to jarzmianka większa - Astrantia maior.
Teraz bohaterem zdjęcia jest wartko płynąca woda.
Wszędzie coś się zieleni, ale jest to tłum gatunków raczej pospolitych. Tutaj na tym tle chciałem pokazać dzięgiel leśny - Angelica sylvestris.
Teraz możemy mu się przyjrzeć z bliska.
Sporą osobliwością, chociaż niewielkich rozmiarów jest ten mech. Oto różyczkoprątnik - Rhodobryum roseum. Uczyniłem go bohaterem dłuższej sesji fotograficznej.
Wracamy do roślin naczyniowych. Oto tarczyca pospolita - Scutellaria galericulata.
W zielonym tłumie skrywał się również gajowiec żółty - Galeobdolon luteum. skoro i w naszym atlasie powrócono do Szaferowej przeszłości nie będę się silił na inne warianty.
Dość ciekawy był ten drobny mech. Niech to na razie będzie zagadka.
Kolejna osobliwość to róża alpejska - Rosa pendulina, jak sama nazwa wskazuje gatunek górski, a nawet bardzo górski.
I tak dotarliśmy nad główny ciek, płynący tutaj z południa na północ.
Zauważamy tutaj dąb bezszypułkowy - Quercus petraea.
Jest płonnik - Polytrichum.
Ten wątrobowiec to prawdopodobnie Pellia.
Do mchu nawet się nie przymierzam.
Pomiędzy nim wystąpił bardzo drobny grzyb - Gerronema fibula.
Na zakończenie, odwiedzając stanowisko liczydła górskiego - Streptopus amplexifolius trzeba było sfotografować, powiedzmy to gospodarza tego siedliska.
Była tutaj także ciemiężyca zielona - Veratrum lobelianum.
I tak wzbogaciwszy swoją wiedzę o tym stanowisku udaliśmy się do głównej drogi aby zacząć realizować zasadniczy cel naszej wyprawy, czyli przejście pomiędzy byłą linią kolejową a prawie autostradą.