W tym odcinku,jak wynika z mapy firmy Compass wyraźnie nadłożyliśmy drogi w stosunku do miejsca, gdzie pozostawiliśmy samochód. Oczywiście idąc nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy, ponieważ mapy z sobą nie mieliśmy.
Na razie idziemy przez bór niezbyt mieszany.
Czasem trafia się niezwykle ukształtowana sosna zwyczajna - Pinus sylvestris.
Cały czas idziemy na zachód.
Teraz po prawej stronie drogi, a więc zdecydowanie na terytorium gminy Bukowno natrafiliśmy na bardzo wielki płat widłaka goździstego - Lycopodium clavatum. warto było zbłądzić.
Mijamy kolejną przecinkę.
Teraz zdecydowanie skręcamy na północ. Zaczyna się nadrabianie drogi.
Przy okazji zwracam uwagę na chrobotki - Cladonia.
I tak bardzo szybko znaleźliśmy się w zabudowie Podlesia k. Bukowna.
Przemknęliśmy przez nią do głównej drogi i spojrzeliśmy za siebie.
Idąc na zachód minęliśmy prawie zabytkową stodołę.
Następnie minęliśmy kaplicę.
Teraz ruszamy na południe dobrą asfaltową drogą.
Opuszczamy obszar zabudowany. Las po obu stronach drogi jest prawie taki sam.
Co pewien czas patrzę na pobocze. Na zielonym i szarym tle znajduje się zejściowy kruszczyk szerokolistny - Epipactis helleborine.
I znowu droga, bardzo porządna jak na taką okolicę.
Zerkając w las zauważam skupiska wydm śródlądowych.
W tym momencie zdecydowanie upuszczamy teren gminy Bukowno.
Dalsza droga i tak nie jest gorsza, chociaż to już Trzebinia.
Ekoton lasu jest dość gęsty. Zaraz za nim zaczyna się bór prawie świeży.
I wreszcie wyłania nam się komin elektrowni. Znaczy się do samochodu jest już blisko, coraz bliżej.
A kiedy dotarliśmy na trawers osadników znaleźliśmy ciekawy przypadek selektywnej wyrzutki odpadów. Wygląd reklamówek wskazuje na to, że jest to w najlepszym wypadku instalacja powstała w czerwcu tego roku.