Tego dnia w ramach zbierania materiałów do kolejnych artykułów dla tygodnika Co Tydzień udałem się również do Mysłowic. Wysiadłem obok kościoła p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa. To miejsce na mapie firmy Compass oznaczone jasnoniebieskim kółkiem. Kilka innych miejsc dokumentowanych w tym wątku oznaczyłem niebieskimi kółkami w niebieskich barwach.
Niemalże natychmiast po wyjściu z minibusu zauważyłem kwietnik z zejściowymi, ale jeszcze kwitnącymi aksamitkami wzniesionymi - Tagetes erecta.
Było też sporo chwastów i one mnie bardziej zainteresowały. Oto komosa biała - Chenopodium album w kompozycji z rozetką konyzy kanadyjskiej - Conyza canadensis.
Ponadto była tutaj lucerna siewna - Medicago sativa.
Wciąż kwitnie mlecz zwyczajny - Sonchus oleraceus.
Nieco więcej uwagi poświęciłem pyleńcowi pospolitemu - Berteroa incana. Jeszcze kwitnie, ale jest już częściowo zejściowy.
Za kościołem rosną topole włoskie - Populus nigra var. Italica. Drzewa były mocno przycięte, ale przeżyły ten drastyczny zabieg.
Teraz, będąc w tej okolicy postanowiłem zajrzeć do cienistego wąwozu znajdującego się na lewo od białawego budynku sądu.
Coś się zieleni pomiędzy brukiem oraz w fugach, ale najważniejsza jest piąta kolumna lasu w postaci oddziału wydzielonego składającego się z brzozy brodawkowatej - Betula pendula. Usadowiły się one dość wysoko, ale jest to w pewnym sensie półka skalna.
Zmiana miejsca akcji. Rejon mostu kolejowego od strony ulicy Krakowskiej. Krzew na pierwszym planie to dziki bez czarny - Sambucus nigra. Zielone liście w tle to rdestowiec ostrokończysty - Reynoutria japonica.
Zajmijmy się teraz towarzystwem z tej donicy.
Na początku starzec zwyczajny - Senecio vulgaris.
Potem idzie wiechlina roczna - Poa annua.
Nieco więcej uwagi poświęciłem rdestowi plamistemu - Polygonum persicaria. O przynależności gatunkowej zdecydował wyraźnie owłosiony brzeg gatki. Dla zwolenników nowszej taksonomii to Persicaria maculosa, ale w naszym forumowym atlasie jest po staremu.
Zmiana miejsca akcji. Teraz wędruję poboczem linii kolejowej od skrzyżowania z ulicą Katowicką. Ta okolica to "brudna wizytówka".
Widzimy ruiny budynków kolejowych oraz drzewa, z których nieliczne zachowały liście.
Była wśród nich jakaś lipa - Tilia.
Następnie zatrzymałem się przed zastawionym przejściem.
Tutaj dla porządku udokumentowałem powojnik pnący - Clematis vitalba. Zasłania on litościwie bałagan panujący dalej.
Ostatnie zdjęcie to widok na słońce zachodzące nad cmentarzem przy ulicy Mikołowskiej. Zasłoną jest tutaj między innymi wierzba biała w odmianie płaczącej - Salix alba "Tristis".