Po pierwszym lipca tego roku sprawdzam znane sobie miejsca, gdzie przedtem miały miejsce działania, które określałem między innymi jako "Ostrą akcję protestacyjną przeciwko wysokim kosztom legalnego pozbywania się odpadów". Ten spacer odbyłem od zaznaczonego na mapie firmy Compass zielonego dystrybutora paliwa po Muzeum w Chrzanowie, czyli swój zakład pracy.
Jesteśmy na zapleczu byłej bazy PKS.
Te śmieci są lekko spatynowane, co świadczy o tym, że trafiły tutaj przed 1 lipca tego roku.
Znajdowały się one w cieniu owocującego derenia świdwy - Cornus sanguinea. To dominujący tutaj krzew.
Nie brak tutaj także siewek jesionu wyniosłego - Fraxinus excelsior.
A to już coś nowego. W środku jak mi się wydaje był styropian. Worek znajdował się w takim miejscu, że trudno było by posądzić, iż trafił tutaj przeniesiony wiatrem.
Zbliżam się do właściwej ulicy Balińskiej. Przed nami mur cmentarza.
Tutaj też kończy się szumnie otwarta w przytomności premiera Donalda Tuska obwodnica. Zdaniem lokalnych prześmiewców znacznie skróciła ona czas przewozu zwłok pomiędzy szpitalem, który znajduje się na drugim, początkowym końcu tej trasy a cmentarzem. Na cytowanym fragmencie mapy jej nie ma, ale to jest ta przerywana kreska pomiędzy cmentarzami.
Wchodzę teraz na cmentarz. Na początku oglądam łan mleczu zwyczajnego - Sonchus oleraceum.
Dalej mamy trawiaste zbiorowisko w którym prym wiodą koniczyna łąkowa - Trifolium pratense oraz przymiotno białe - Erigeon annuus.
Alejki pomiędzy mogiłami ozdabiają cyprysiki - Chamaecyparis oraz żywotnik zachodni - Thuja occidentalis. Gdyby nie one była by to kamienna półpustynia.
Opuściłem cmentarz. Idę już zdecydowanie ulicą Balińską. W tej okolicy ozdabiają ją okazałe jesiony wyniosłe - Fraxinus excelsior.
Są tutaj opuszczone domy. Ten został oznakowany.
A to chaszcze pomiędzy cmentarzem a pierwszą przecznicą.
Dominują w nim bardzo młode klony zwyczajne - Acer platanoides.
Owa przecznica to, jak widać na tym zdjęciu ulica Piaskowa.
Następna przecznica to ulica Niecała. Po drodze nie było niczego godnego obiektywu i matrycy mojej cyfrówki.
Ciekawostką jest to, trzecie już znalezisko onętka - Cosmos bipinnatus porażonego przez mączniaka. Na razie klasyfikują go jako Golovinomyces cichoracearum, ale czekam na inne propozycje.
Idziemy dalej. Do centrum coraz bliżej.
Na jednym z płotów usadowił się kielisznik zaroślowy - Calystegia sepium.
I kolejny widok ogólny ulicy jako takiej.
Reliktem przeszłości jest ta chata.
Ocienia ją okazałe drzewo. O ile dobrze pamiętam jest to klon jawor - Acer pseudoplatanus.
Przechodzimy teraz na prawą stronę ulicy, gdzie także znajduje się na pierwszy rzut oka niezbyt zadbane gospodarstwo. Posesja jest zamieszkała.
Tutaj na kamiennym murku uchwyciłem starca zwyczajnego - Senecio vulgaris.
Następnie szybko przeszedłem do ulicy Śląskiej i spojrzałem w kierunku parku.
Następnie udałem się w kierunku ulicy Mickiewicza. Oto budynek Muzeum w Chrzanowie.