Kontynuujemy spacer po opactwie cystersów w Mogile. Tym razem będzie dominować botanika. Przypominam, że po raz pierwszy zajrzeliśmy tutaj w 2012 roku, a było to 5 maja. Rzecz została zaprezentowana w tym wątku - https://www.bio-forum.pl/messages/3280/482999.html. Teraz tak na wszelki wypadek przypominam mapę firmy Compass.
Na początek tajemnicze grusze, z szeroko pojętych azjatyckich. Niestety nie udało mi się ustalić ich przynależności gatunkowej. W 2012 roku część drzew ze szpaleru przez kościołem uznałem za jarząb mączny, ale prawdopodobnie to były te grusze.
Wchodzimy na teren ogrodów, mijając szpaler żywotnika zachodniego - Thuja occidentalis.
A tutaj jest zamurowana brama przez którą wyprowadzano zmarłych zakonników.
W tej okolicy występuje okazała magnolia - Magnolia.
Najważniejszą moim zdaniem atrakcją tego ogrodu jest mający około 70 metrów długości szpaler metasekwoi chińskiej - Metasequoia glyptostroboides. Na początku gałązki i fragment całości.
Idziemy dalej.
W cieniu metasekwoi - Metasequoia glyptostroboides stoi pomnik.
Duże drzewa w tym szpalerze to ten gatunek.
Idziemy dalej.
Wszystko jest ważne, ale to reliktowe drzewo w takim skupisko jest najważniejsze. To prawdopodobnie jego największe stanowisko w Polsce i do tego zapewne pochodzące w pierwszego okresu wprowadzenia go do uprawy.
Kolejna ciekawostka to szkarłatka - Phytolacca.
Są dynie i kwiaty.
I jak przystało na teren kościelny mamy kolejny zabytek sakralny a zarazem patriotyczny.
W chwilę potem podziwiamy żywotnika olbrzymiego - Thuja plicata.
I kolejny pomnik.
Kolejną ciekawostką botaniczną był ten obsypany jagodami cis. Podejrzewam, że to cis japoński - Taxus cuspidata.
Teraz jesteśmy na zapleczu ołtarza papieskiego. Krzew na pierwszym planie to ketmia syryjska - Hibiscus syriacus. Ścianę ołtarza oplata winobluszcz japoński - Parthenocissus tricuspidata.
Idziemy pomiędzy drzewami iglastymi.
Ołtarz jest zasłonięty przez okazały świerk kłujący - Picea pungens.
Był też okazały cyprysik - Chamaecyparis.
Na zakończenie zerkamy jeszcze raz na ołtarz a następnie w kierunku kościoła.
Po tym wszystkim odpoczęliśmy przez chwilę a następnie udali na kopiec Wandy, skąd przez Krzesławice poszliśmy do Nowej Huty.