Podczas kolejnego wakacyjnego czwartku na prośbę jednej z mieszkanek Bolęcina odwiedziliśmy tę miejscowość, aby zajrzeć do pewnego kamieniołomu oraz na słynną Skałkę Triasową, pomnik przyrody nieożywionej. Według sporej części mieszkańców Bolęcina, po uruchomieniu kamieniołomu skałka jest zagrożona. Wykonana wizja lokalna może być jednym z dowodów w sprawie społeczeństwo kontra przedsiębiorca. Jak widać z mapy firmy Compass będzie to czteroodcinkowy serial.



Idziemy trasą oznaczona kolorem zielonym. ciemnozielonym kolorem dodałem las, którego na oficjalnych mapach brak. A tak to wygląda, kiedy spojrzymy na południe z okolicy skrzyżowania drogi przecinającej masyw z ulicą Komornicka.



Była z nami także uczestniczący w tym forum Grzegorz Zemła, dla którego ta wycieczka była okazją do zobaczenia wielu roślin w "realu". Dlatego zanim podeszliśmy do lasu pokazałem żebrzycę roczną - Seseli annuum.



Była też róża dzika - Rosa canina zaatakowana przez szypszyńca.



Naszym celem jest las widoczny z prawej strony.



Póki co idziemy na południe. Po drodze zauważamy kolejną osobliwość. Oto "dmuchawiec" kozibrodu łąkowego - Tragopogon pratensis.



Teraz odbijamy na zachód. Tutaj chciałem pokazać najokazalszy egzemplarz brzozy czarnej - Betula obscura, znanej mi osobiście z terenu powiatu chrzanowskiego. Niestety tak ona, jak i kilka innych okazałych drzew zostało stąd, używając języka Kubusia Puchatka "znikniętych". Oczywiście zgodnie z zasadą domniemania niewinności lokalny przedsiębiorca nie ma z tym nic wspólnego, chyba, że uda się to udowodnić.





Idziemy dalej. Po lewej stronie drogi mamy wykoszone odłogi.



Na linii horyzontu widzimy samotne brzozy brodawkowate - Betula pendula. Tamtędy pójdziemy w drugim odcinku tego serialu.



Na razie przy drodze mamy częściowo chronioną kalinę koralową - Viburnum opulus.





Była tez typowa topola osika - Populus tremula. Teraz jesteśmy już na skraju lasu przy trawersie kamieniołomu.



Nieco dalej obejrzeliśmy świerząbek korzenny - Chaerophyllum aromaticum.



Idziemy dalej. Kilka drzew, które rosły w tej okolicy także znikło.



Po lewej stronie drogi mamy skarpę z rozmaitą roślinnością synantropijną.





Wchodzimy do północnej niecki kamieniołomu.



Po drodze mijamy biedrzeniec mniejszy - Pimpinella saxifraga.





Zerkamy na częściowo uprzątnięte wyrobisko.



Oglądamy ostrożeń lancetowaty - Cirsium vulgare.



Zerkamy na południową część wyrobiska. Tam zajrzymy w drugim odcinku.



A po stronie obecnie odwiedzanej najbardziej wyróżnia się popłoch pospolity - Onopodron acanthium. Wbrew nazwie to wciąż gatunek rzadki, przynajmniej tam, gdzie ja się obracam.





W innym miejscu rządzi bylica pospolita - Artemisia vulgaris.



Jesteśmy pod ścianą, jak to mówiła nam mieszkanka Bolęcina, oby nie przyszłego wyrobiska.



Tutaj odnajdujemy widzianą w ubiegłym roku ożankę pierzastosieczną - Teucrium botrys. Tej z pierwszego zdjęcia towarzyszy szałwia okręgowa - Salvia verticillata.





Opuszczamy wyrobisko obchodząc go od zachodu.



W tej okolicy oglądamy traganek szerokolistny - Astragalus glycyphyllos porażony prze mączniaka Microsphaera astragali.





Jest tutaj także topola biała - Populus alba. Ma ona liście bardzo typowe dla swego gatunku.





Mamy też pozostałości instalacji, które powstały w tej okolicy na długo przed pierwszym lipca tego roku.



Przy południowej krawędzi byłego wyrobiska widać drzewostan z młodymi brzozami brodawkowatymi - Betula pendula.



Była tutaj także wierzba iwa - Salix caprea porazona przez rdzę Melampsora caprearum.



Jest też kolejny śmietnik.



A nad nim kwitnący dzwonek brzoskwiniolistny - Campanula persicifolia, któremu to "wszystko lotto".



(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 13.października.2013)