Kiedy przejrzał drugą porcję zdjęć przypomniałem sobie, że podczas tego wyjścia nie obchodziłem jeziora na około. Zajrzałem do lasu przy południowym brzegu i wróciłem do akademika, bo czas było udać się na obrady zjazdu. Na razie mamy standard, czyli zbiorowisko świerząbka korzennego - Chaerophyllum aromaticum ze sporym udziałem pokrzywy zwyczajnej - Urtica dioca.
Przeszedłem przez tę okolicę zachowując należytą ostrożność.
Przy okazji zastanawiałem się nad tym, co na to nasi fitosocjolodzy.
Kolejny gatunek to psianka słodkogórz - Solanum dulcamara.
Trochę było mi niezręcznie kłusować po podwórku miejscowych mykologów, ale udokumentowałem mączniaka - Microsphaera euonymi na trzmielinie zwyczajnej - Euonymus europaea. To były dopiero pierwsze symptomy tej choroby.
Zdrowym gatunkiem był karbieniec pospolity - Lycopus europaeus.
A to już chory kuklik - Geum urbanum. Jego poraża mączniak - Sphaerotheca alchemillae.
Wchodzę do niewielkiego zagajnika. Tutaj rządzi klon zwyczajny - Acer platanoides.
Jest też grab zwyczajny - Carpinus betulus.
A to oczywiście klon zwyczajny - Acer platanoides.
Runo tego lasu opanował podagrycznik pospolity - Aegopodium podagraria.
Jednym z okazałych drzew była trywialna topola osika - Populus tremula.
Po nią przycupnęła wierzba iwa - Salix caprea.
Na jej liściach znalazłem rdzę - Melampsora caprearum.
Był też tutaj klon jawor - Acer pseudoplatanus w odmianie o czerwonych liściach, które mocno ucierpiały za sprawą nieznanego mi szkodnika.
Po opuszczeniu lasu zwróciłem uwagę na jeden z fragmentów trawnika blisko sąsiedniego domu studenta. Tutaj prym wiodła głowienka pospolita - Prunella vulgaris.