Tego dnia penetrowałem przede wszystkim dolinę zaginionego Żabnika. Chodziło o wielkie mszakobranie. Jest to póki co poza rezerwatem, ale pani briolog, dla której byłe przewodnikiem po tych okolicach ma stosowne zezwolenia RDOŚ-u. Niejako na deser zajrzeliśmy do niewielkiego, zarastającego kamieniołomu, którego status nie zmienia się od lat. O tym co mam na myśli zobaczycie tuż przez końcem pierwszej połowy tego fotoreportażu. Unikałem większej ilości widoków tego czegoś, skoro zasadniczym celem pracy jest prawie kompletna bioflora Pagórów Jaworznickich. Miejsce tej akcji oznaczyłem na mapie firmy Compass czerwonym kółkiem.
Oto widok z drogi w kierunku na Przygoń.
Droga do wnętrza wyrobiska wiedzie przez chaszcze.
Po drodze mijamy łan kłosownicy pierzastej - Brachypodium pinnatum.
Była też wilżyna bezbronna - Ononis arvensis.
Idziemy dalej rozglądając się na mchami, bo one były głównym celem tej wycieczki.
Na razie mamy okaleczoną brzozę brodawkowatą - Betula pendula, która jakoś doszła do siebie.
Było też i to. Zważywszy na świeży wygląd zapewne ostatnia dostawa przed pierwszym lipca.
Tuż obok rozwijała się lebiodka pospolita - Origanum vulgare.
Idziemy dalej. Chaszcze są stosunkowo gęste. Ścianki kamieniołomu niewidoczne.
W bujnej zieleni skrywał się szelężnik większy - Rhinanthus serotinus.
Trafiła się również głowienka wielkokwiatowa - Prunella grandiflora.
I znowu widok ogólny na bujną zieleń.
Jest i kolejna głowienka wielkokwiatowa - Prunella grandiflora. Tutejsze głowienki są jaśniejsze od tych które znam z innych miejsc.
Zaczynam rozglądać się z mchami, ale póki co wydaje się niemożliwym aby coś tutaj było.
W wreszcie coś jest. Niestety nie wiem co, ale pani briolog była zachwycona. Musi jest to coś rzadkiego.
Teraz obejrzyjmy sobie nawłoć pospolitą - Solidago virgaurea.
Następnie spoglądam za siebie. Jak widać odcinek, który do tej pory przeszliśmy jest niezbyt długi.
To pozornie łyse miejsce jest śladem po aktywności dzików czterokołowych.
Nad nim przebiega linia energetyczna.
Nieco bardziej z boku skrywa się kolejny mech. Trochę przypomina rodzaj Encalypta.
Jest też płaskomerzyk. Prawdopodobnie Plagiomnium cuspidatum.
Większa część roślin baldaszkowych, znaczy się selerowatych w tej okolicy to gorysz siny - Peucedanum cervaria.
Trafił się również kruszczyk szerokolistny - Epipactis helleborine.