Ten, czyli czwarty odcinek tego serialu powinien nosić już nazwę wręcz przeciwną, ponieważ idąc od lasu w kierunku autostrady zaczynam powrót z tajemniczego wzgórza. Teraz jest to trasa oznaczona kolorem ciemnoniebieskim.



Wychodzę z lasu na otwartą przestrzeń. Na lewo widać Gąsiorową Górę, potem baner reklamowy od tyłu i gruszę dziką - Pyrus pyraster.



Odbijam teraz w prawo, aby przejść się po ściernisku. Wiosną miałem pewne opory przed deptaniem młodego zboża. Zalesione wzniesienie na linii horyzontu to Smutna Góra w Chełmie.



A pod nogami mam sporo szczawika żółtego - Oxalis stricta.





Jest też koniczyna polna - Trifolium arvense porażona przez mączniaka. Teraz jest to Microsphaera trifolii.





W żółtym gąszczu ścierni ukrywał się sporek polny - Spergula arvensis.





Za to wybijał się chaber bławatek - Centaurea cyanus.



Zauważyłem też spore płaty rolnicy pospolitej - Sherardia arvensis.



Obok niej pojawił się fiołek polny - Viola arvensis.





Idąc alej natrafiam na kolejne płaty rolnicy polnej - Sherardia arvensis. Jest ona ewidentnie bardzo chora, co świadczy o tym, że to pierwsze od XIX wieku stanowisko Peronospora sheradiae w Polsce jest stabilne.





Napawajmy się trochę tym przypadkiem.







Na skraju pola rośnie okazały jesion wyniosły - Fraxinus excelsior.



Jego potomstwo opanowało ugorowany fragment.





Idę teraz zdecydowanie w kierunku autostrady.



Po drodze mijam skupisko mleczu kolczastego - Sonchus asper.



Zerkam na południowy-zachód. Oto zabudowania Imielina Jazdu.



Odbijam zdecydowanie na wschód.



Trafiam na niewielki ugór przy miedzy rozdzielającej dwa pola.



Jest tutaj dziki bez czarny - Sambucus nigra.



Zerkam na wschód i kieruję się ku innej grupie dzikiej gruszy - Pyrus pyraster. Jest prawie tak jak było na wiosnę.







W sąsiedztwie gruszy znajdował się łan koniczyny pogiętej - Trifolium medium porażony przez Microsphaera trifolii.



Idąc do drogi musiałem się przedrzeć przez coś takiego.







I wreszcie jestem na drodze. Zasadniczo zamierzam w miarę szybko dojść do Jelenia.



Na chwilę zatrzymałem się przy chorej lucernie siewnej - Medicago sativa. Poraża ją mączniak - Erysiphe pisi.



Na samym dole natrafiłem na goryczela jastrzębcowatego - Picris hieracioides o silnie staśmionym pędzie. Okaz trafił do zielnika i docelowo zasili zbiory Uniwersytetu Śląskiego - zielnik KTU.