W trzecim odcinku tego serialu poruszamy się pomiędzy dwoma tytułowymi punktami trasą oznaczoną na mapie firmy Compass kolorem jasnoniebieskim. Tym sposobem poznamy północno-zachodni skraj tego niesamowitego kompleksu leśnego.



Zabudowania leśniczówki obchodzimy od południa.





Już po kilkunastu metrach natrafiamy na kokoryczkę okółkową - Polygonatum verticillatum. Jest jej tutaj bardzo dużo.







Biegnąca tędy droga jest bardzo szeroka i jak na lasy cywilizowana.



Mimo, że idziemy pod górę natrafiamy na cieki oraz sporą ilość olszy czarnej - Alnus glutinosa w drzewostanie.



Tu i ówdzie pojawiają się otwarte przestrzenie. W tej okolicy rządzi podagrycznik pospolity - Aegopodium podagraria.



Oto jeden z byłych rowów odwadniających. W tym momencie był suchy.



Woda pojawiła się kilkanaście metrów dalej.



Na przydrożu w większej ilości wystąpił skrzyp leśny - Equisetum sylvaticum.



Zachodzące słońce dawało na jego pędach znakomite efekty plastyczne.



Bliżej drogi pojawił się karbieniec pospolity - Lycopus europaeus.



Pierwszą odnotowaną w tej okolicy rośliną chronioną była kruszyna pospolita - Frangula alnus.



Cały czas po naszej prawej stronie znajduje się głęboki kanał. Na jego dnie z ledwością sączy się woda.



Kolejnym gatunkiem chronionym okazał się drabik drzewkowaty - Climacium dendroides.



W gęstwinie zieleni przycupnęła gruszyczka jednostronna - Ramischia secunda.



Dopiero po przejściu ponad połowy odcinka leśnego znaleźliśmy pierwszego kruszczyka szerokolistnego - Epipactis helleborine.



Zasadniczo było wszystko inne, tak jak ten czyściec leśny - Stachys sylvatica.



Tutaj dla odmiany dominuje dąbrówka rozłogowa - Ajuga reptans.



I tak wychodzimy na otwartą przestrzeń, na końcu której znajduje się wpuszczony w kanał Kozi Bród.





Rzeka przepływa pod widocznym w zaroślach mostem.



Z traw na łące zauważam tymotkę łąkową - Phleum pratense.



A to już widok dna rzeki wpuszczonej w kanał. Ciecz zawiera bardzo dużo wody.



Lokalnie tworzą się zapory z wszelkiego, niesionego przez rzekę dobra. Taki wodospad znakomicie sprzyja samooczyszczaniu się cieczy.





Słońce chyliło się jeszcze bardziej ku zachodowi.



Oddalamy się na chwilę od rzeki. Łąka jak widać nie ma zamiaru zarastać.



I ponownie koryto rzeki. Widać trawy rozwijające się w szczelinach pomiędzy betonową obudową.



Ciemnozielone coś w wodzie okazało się być tylko rdestnicą kędzierzawą - Potamogeton crispus.









Tutaj dla urozmaicenia mamy prawobrzeżny dopływ, którego ujście ulega zamuleniu.



Kolejną osobliwością kończącą ten odcinek serialu jest paproć, nerecznica samcza - Dryopteris filix-mas, która osiedliła się w szczelinach betonowego koryta.