Jak się ostatnio dowiedziałem, odkryte przeze mnie na terenie Krystynowa stanowisko buławnika czerwonego - Cephalanthera rubra jest najobfitszym wystapieniem tego gatunku w Polsce. Prowadząc inwentaryzację roślin chronionych na terenie miasta odwiedziłem je w towarzystwie drugiego botanika, który po tym co zobaczył był bardzo zaskoczony, że coś takiego można znaleźć w mieście, które uchodzi na obszar klęski ekologicznej.
Zanim przejdę do meritum sprawy pozwolę sobie zauważyć, że do tej pory odnotowaliśmy na zbadanym przez nas obszarze prawie 60 gatunków chronionych roślin naczyniowych. Dla porównania w takim Gorczańskim Parku Narodowym jest ich zaledwie 48.
Startujemy do buławnikowej uczty. Na początku mapa firmy Compass. W tym odcinku poruszamy się po trasie oznaczonej kolorem żółtym. Cały serial będzie ich liczył pięć.
Ruszam od zachodu. Na początku staję w lesie w którym dominują warpie.
Droga przecinająca las jest bardzo wyraźna. Teren, który nas interesuje znajduje się po jej prawej stronie.
Niemalże natychmiast znajdujemy kruszczyka szerokolistnego - Epipactis helleborine.
Jest też sporo konwalii majowej - Convallaria majalis.
Nie brak oczywiście śmieci. Jest dziura, jest coś w rodzaju kosza na śmieci.
W drzewostanie jak widać rządzi brzoza brodawkowata - Betula pendula z domieszką sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris.
Pomiędzy trawą, którą jest kłosownica leśna - Brachypodium sylvaticum skrywa się konwalia majowa - Convallaria majalis oraz lilia złotogłów - Lilium martagon.
Bardzo malowniczo prezentuje się dzwonek brzoskwiniolistny - Campanula persicifolia.
Wreszcie napotykamy pierwsze buławniki czerwone - Cephalantera rubra.
To była tylko przystawka. W dalszym ciągu jesteśmy daleko od miejsca, gdzie tych storczyków jest najwięcej. Na razie tytułem przerywnika oglądamy kolejną lilię złotogłów - Lilium martagon.
Idziemy dalej mijając kępy trzęślicy modrej - Molinia coerulea.
Mijamy kolejne skupisko buławnika czerwonego - Cephalantera rubra.
W tych okolicznościach perłówka zwisła - Melica nutans to żadna atrakcja, tym bardziej, że trawa jest w stanie zejściowym.
Na chwilę zatrzymujemy się przy kolejnym łanie konwalii majowej - Convallaria majalis.
Potem zdobywamy kolejne warpie.
Teraz spotykamy kokoryczkę okółkową - Polygonatum verticillatum.
Ponownie oglądamy las.
Jest dość monotonnie.
I wreszcie natrafiamy na warpie, gdzie buławnik czerwony - Cephalantera rubra rządzi.
Jest uroczo.
Oczywiście są w tym lesie takie warpie, gdzie tych ładnych storczyków brak.
Wystarczy się jednak uważnie rozglądać aby w sezonie ich prawie nie tracić z oczu.
Tak było do granicy niewielkiego łomu do którego wejdziemy w kolejnym odcinku.