W byłym kamieniołomie porfiru byłem dopiero co. Tym razem chodziło o pokazanie w realu tataraku - Acorus calamus. Przy okazji zobaczyliśmy nieco więcej. dla porządku mapa firmy Compass. Byłem tutaj 7 czerwca tego roku, ale i tak odnotowałem zmiany.
Idziemy od końca, tak jak to zaznaczyłem czerwoną strzałką. Tam w północno-zachodniej części niecki wyrobiska możemy podziwiać ciosy termiczne porfiru częściowo pokryte jego zwietrzeliną.
Większa część tej panoramy ginie za krzewami.
Na rumoszu skalnym wyrosła okazała dziewanna. Nie fotografowałem kwiatu, co było błędem, ale odnoszę wrażenie, że to dziewanna drobnokwiatowa - Verbascum thapsus.
Pomiędzy rumoszem porfirowym zalegają odłamki triasowego nadkładu. On był dla mnie bardziej interesujący. Znowu wyniosłem stąd dwa kawałki do zbiorów i jeden większy do ogrodu geologicznego.
Triasowy nadkład to żółtawa plamka wystająca spomiędzy krzewów nad blokami porfiru.
Niektóre odłamki tych wapieni są okazałe.
Pomiędzy kamieniami wyrastają paprocie. To jest nerecznica samcza - Dryopteris filix-mas.
Wracamy. Centralna płaszczyzna wyrobiska jest teraz opanowana przez trzcinnik piaskowy - Calamagrostis epigeios.
Poziom wody w stawie jest wciąż bardzo wysoki.
Oto szuwary. Tatarak - Acorus calamus też tutaj występuje.
W sumie jest bardzo malowniczo, jak to nad wodą, nawet w pochmurny dzień.